ZaKotem napisał(a): Jeśli ktoś deklaruje cele sprzeczne - np. ograniczenie konsumpcjonizmu i poprawa jakości środowiska, co robią i księża, i ekologiści - to znaczy że tylko jeden z tych celów traktują na serio, a o drugim mówią dlatego, że w ich mniemaniu wypada. A to, o którym z tych celów myślą na serio, pokazują realne wybory polityczne. I realne wybory polityczne w Polsce pokazują to, że księży pociąga Pis, a ekologistów pociąga Antypis.
A który konkretnie segment Antypisu pociąga ekologistów? Czyżby sPOKO? A może PSL? Nawet SLD to nie jest to co misiaczki lubią najbardziej.
Dla ekologistów Antypis niczym się nie różni od PIS. Tyle że PIs obecnie rządzi i rządzi antyekologistycznie. Zatem pierwszym krokiem do wprowadzenia dyktatury ekologistycznej jest obalenie dyktatury pisowskiej.
Stąd i takie fałszywe wrażenie o poparciu Antypisu przez ekologistów
Wreszcie i konsumpcjonizm w ujęciu kościelnym to nie to samo co konsumpcjonizm w ujęciu ekologistycznym.
"konsumpcjonizm" w nauce Kościoła to "bogactwo w duchu" - czyli stan, w którym dobra materialne stają się dla delikwenta ważniejsze niż dobra duchowe i gotów jest on poświęcić te drugie dla tych pierwszych.
Dlatego "bogatym w duchu" może być i reducent śmietnikowy, a Bill Gates, czy Warren Buffet "bogaty w duchu" być nie musi. I przynajmniej Gates - nie jest.
Natomiast w ujęciu ekologistycznym "konsumpcjonizm" to po prostu konsumpcja - posiadanie i używanie dóbr materialnych.
Cytat:
pilaster napisał(a): Czyżby Zakotem uważał, ze Meadows, Ehrlich, Lovelock, czy Popkiewicz właśnie w tym miejscu mają źródło swojej ideologii?Prawdopodobnie.
Ciekawe czy oni sami by się z tym zgodzili.

Żeby nie było, są i przykłady pozytywne
Cytat:Po wiekach wylesiania i degradacji, w ciągu ostatnich 200 lat europejskie lasy stopniowo przechodzą proces odnawiania dochodząc do stanu pokrycia ok 40 procent terenu Unii Europejskiej.
Oraz:
Cytat:Statystyka lasów europejskich:W jednym tekście to napisali! W odstępie dwóch akapitów!
- 40% własność publiczna, 60% lasów prywatnych
I nadal nie widzą pomiędzy tymi faktami żadnego związku.

