I kolejna strona sekty klimatystycznej i kolejny artykuł pełen metafor Wyjątkowo metaforycznych metafor w utworze z gatunku fantasy.
Tym razem jednak autor popisał się lenistwem. W oczywisty sposób powinien przecież napisać:
Być może założył że dla jego czytelników rozumie się to samo przez się
Tego, że w losowo dobranej grupie 5 osób mogą się znaleźć sami mężczyźni z prawdopodobieństwem powyżej 3% już nie napisał
Załóżmy na chwilę, że bogacze faktycznie wierzą w nadciągającą błyskawicznie totalną światową katastrofę i chcą się przed nią schować/uciec zabezpieczyć. Kogo będą się w takim przypadku pytać o radę? Zaufanych fachowców i ekspertów, którym mogą zaoferować schronienie razem z sobą czy
Znanego z ekologistycznych poglądów i który nie odróżnia logarytmu od algorytmu?
Ano właśnie...
Nawet jednak socjolog, pisarz i teoretyk mediów zdaje sobie oczywiście sprawę, że w przypadku gdyby faktycznie miał się na Ziemi rozwinąć "niekontrolowany efekt cieplarniany", to żaden "podziemny system bunkrów" nie byłby żadnym przed nim schronieniem.
Kolejny dowód na to, że klimatyści w żadną "globalną zmianę klimatu" naprawdę nie wierzą i się jej nie obawiają. Oni wierzą w jakąś globalną rewolucję "biednych" przeciwko bogaczom i boją się własnie tego, że ci bogacze mogliby się jakoś przed nią bronić.
Gdyby to była prawda, to można by oczekiwać, że klimatyści umiarkowani, faktycznie zatroskani o stan środowiska, będą owych pojebów bezpardonowo zwalczać, krytykować i się od nich odcinać, jako od osób, które kompromitują i ich samych i ich ideę i cele do których dążą.
Zali wżdy?
Pilaster niczego takiego nie zauważył. Ale może źle patrzył. Proszę go zatem wyprowadzić z błędu.
Taki Malinowski nie tylko nie krytykuje Popkiewicza, ale jest razem z nim w jednej szajce i komitywie. Zatem fakt, że sam osobiści się na temat przeludnienia nie wypowiada nie oznacza, że uważa,że żadnego przeludnienia nie ma.
Cytat: pięciu bogaczy – tak, sami mężczyźni – rezydujących na szczycie świata funduszy hedgingowych.
Tym razem jednak autor popisał się lenistwem. W oczywisty sposób powinien przecież napisać:
Cytat:pięciu bogaczy – tak, sami biali heteroseksualni mężczyźni pochodzenia syjonistycznego
Być może założył że dla jego czytelników rozumie się to samo przez się
Tego, że w losowo dobranej grupie 5 osób mogą się znaleźć sami mężczyźni z prawdopodobieństwem powyżej 3% już nie napisał

Załóżmy na chwilę, że bogacze faktycznie wierzą w nadciągającą błyskawicznie totalną światową katastrofę i chcą się przed nią schować/uciec zabezpieczyć. Kogo będą się w takim przypadku pytać o radę? Zaufanych fachowców i ekspertów, którym mogą zaoferować schronienie razem z sobą czy
Cytat:socjologa, pisarza, teoretyka mediów i publicysty.
Znanego z ekologistycznych poglądów i który nie odróżnia logarytmu od algorytmu?
Ano właśnie...

Cytat:dyrektor generalny domu maklerskiego wyjawił, że właściwie ukończył budowę podziemnego systemu bunkrów
Nawet jednak socjolog, pisarz i teoretyk mediów zdaje sobie oczywiście sprawę, że w przypadku gdyby faktycznie miał się na Ziemi rozwinąć "niekontrolowany efekt cieplarniany", to żaden "podziemny system bunkrów" nie byłby żadnym przed nim schronieniem.
Kolejny dowód na to, że klimatyści w żadną "globalną zmianę klimatu" naprawdę nie wierzą i się jej nie obawiają. Oni wierzą w jakąś globalną rewolucję "biednych" przeciwko bogaczom i boją się własnie tego, że ci bogacze mogliby się jakoś przed nią bronić.

zefciu napisał(a): Prawdą jest to co zauważa pilaster, że wśród ludzi gadających o ochronie środowiska znajdują się pojeby postulujące wyludnienie. Nieprawdą jest, to czego pilaster by chciał, że każdy człowiek mówiący coś o potrzebie ochrony środowiska jest takim pojebem i można mu zamknąć gębę przez zrównanie go z exeterem czy Popkiewiczem. I tyle.
Gdyby to była prawda, to można by oczekiwać, że klimatyści umiarkowani, faktycznie zatroskani o stan środowiska, będą owych pojebów bezpardonowo zwalczać, krytykować i się od nich odcinać, jako od osób, które kompromitują i ich samych i ich ideę i cele do których dążą.
Zali wżdy?
Pilaster niczego takiego nie zauważył. Ale może źle patrzył. Proszę go zatem wyprowadzić z błędu.
Taki Malinowski nie tylko nie krytykuje Popkiewicza, ale jest razem z nim w jednej szajce i komitywie. Zatem fakt, że sam osobiści się na temat przeludnienia nie wypowiada nie oznacza, że uważa,że żadnego przeludnienia nie ma.

