Vanat napisał(a): Jeśli dla ciebie logiczne jest ratowanie kogoś przed śmiercią, poprzez zabicie go, to gratuluję
Oczywiście że nie "ratowanie kogoś", ale "ratowanie ludzkości". Tak samo jak przy amputacji ręki nie ratujemy ręki, ale, w tym przypadku, człowieka.
ZaKotem napisał(a): Pilaster pisze, że wybicie ludzkości jest jedynym wyjściem przy założeniu , że przyrost ludności doprowadzi do jej zguby. Jest to logiczny wniosek (...)
Nie, nie jest, jest to jedna z dwóch opcji.
pilaster napisał(a): Alez skąd. Oni wymrą, ale sytuacja sie nie zmieni. Nadal populacja - potomkowie tych nieubezpłodnionych, będzie dążyć do asymptoty
Przepraszam, pod "trwałe ubezpłodnienie" miałem na myśli takie, które - procentowo - dotyka też potomstwo tych, co dzieci mają. Czyli jakieś drastyczne obniżenie dzietności, nie tylko jako jednorazowy akt, ale także na przyszłość. Skutkowałoby to w domyśle negatywnym przyrostem* naturalnym.
(*nie wiem, czy to poprawne sformułowanie, czy oksymoron)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

