Vanat napisał(a): Ja oczywiście mógłbym ci powiedzieć co ja sądzę, bo tak jak Pilaster uważam, że już dawno przekroczyliśmy pojemność ekologiczną, czyli bez współczesnej technologii 90% ludzi musiałoby zniknąć z powierzchni Ziemi,To brzmi realistycznie, tylko że jaki to ma sens? Ludzkość bez technologii nie istniała nigdy. Nawet małpoludy miały technologię, a Homo sapiens wykształcił się w środowisku technologicznym. Nawet jeśli ta technologia ograniczała się do łupania kamienia drugim kamieniem, to przecież to znacząco wpływało na liczebność praludzi w porównaniu z takimi hominidami, które do łupania nie doszły. Środowiskiem naturalnym człowieka jest środowisko przekształcone przez człowieka, i to pojemność takiego środowiska należy liczyć. A zmienia się ona dynamicznie wraz z rozwojem techniki.
bert04 napisał(a): No cóż, moja wypowiedź miała na celu pokazanie jedynie, że kierując się spiskowa wizją świata, to nie środowiska proekologiczne, ale denialiści są tymi, od których siarką śmierdzi.Należy mieć poglądy oraz świadomość, że komuś tymi poglądami nabijamy kabzę. I wszystko jest w porządku, jeśli ktoś sobie nabija kabzę, oferując "ekologiczne" produkty, natomiast jeśli szczuje się na bardzo bogatych (tak, samych mężczyzn) sugerując, że tacy chcą tylko nasrać na Ziemię i uciec, wobec tego nabijanie sobie kabzy samo w sobie jest czynnością podejrzaną - to niestety zwróci się to także przeciwko tym przedsiębiorcom, którzy naprawdę ciągną technologię w kierunku bardziej czystego środowiska.
Wszystko jest polityczne i każda decyzja komuś służy a komuś szkodzi. Skoro antydizlowcy służą Toyocie to anty-antydizlowcy służą konkurentom Toyoty.
Czy to znaczy, że należy nie mieć poglądów?
bert04 napisał(a): Dla mnie kluczowe jest to, że większość tych osób obchodzi coś więcej niż ich własny brzuch. Choćby dlatego wolę najbardziej świrniętego ekoaktywistę, niż satanistów pokroju Pilastra, którzy próbują wmówić wszystkim wokół, że egoizm jest szczytem moralności, konsumpcja jest jedyną wartością w życiu człowieka, a biedni powinni zdychać, bo tak chciał Bóg.Satanista pilaster uważa, że gdyby wszyscy postępowali według zasad pilastra, to znaczy byliby klonami pilastra, to nikt nie byłby biedny i nikt by nie zdychał. Bardzo możliwe, że ma rację, ponieważ jednak ludzkość nie składa się z klonów pilastra, jest to zagadnienie mało praktyczne. Podobnie jak mało praktyczne jest zastanawianie się, co by było, gdyby tak wszyscy postanowili zaprzestać rozmnażania albo ograniczyć konsumpcję.

