cobras napisał(a): Przecież ci idioci głoszą takie bzdury już prawie 100 lat:
Generalnie krzewili miłość bliźniego, no chyba, że było się masonem, komunistą, homoseksualistą, żydem, bezbożnikiem, heretykiem i innym degeneratem. Jezus byłby dumny.
Jak to ujął zgrabnie metropolita krakowski Aleksander Kakowski:
"Na osłabionym przez niewolę organizmie Polski usadowiły się pasożyty religijne, społeczne i narodowe, które ją bez litości gryzą i nękają. Pasożytami tymi są: 1) Żydzi osiedli w miastach i w miasteczkach, w przerażającej ilości; 2) sekty heretyckie i schizmatyckie obcej krwi, obcej narodowości, w liczbie około 40, zalegalizowane prawnie przez trzy rządy zaborcze dla osłabienia organizmu polskiego; 3) masoni, wolnomyśliciele i bezwyznaniowcy rekrutujący się przeważnie spośród Żydów i heretyków i prowadzeni przez Żydów".
Wyczuwam lekką nutkę antysemicką ale może jestem przewrażliwiony

