Pojedyncze kwiatki znajdą się wszędzie, pytanie na ile to jest incydentalność, a na ile systemowość. Mnie zastanawia w co grają polscy biskupi, ciężko mi uwierzyć, że to osoby nieoczytane, prymitywne, ignoranckie (chyba, że jakieś pojedyncze przypadki), prędzej cynicy, zimni dranie kalkulujący w przyszłość. Abp Jędraszewski to inteligentny gość, filozof, zobaczcie jak wypowiadał się jeszcze kilka lat temu, nie sądzę żeby w starannie przygotowanych homiliach dawał ponieść się emocjom, Większość biskupów to ludzie w wieku bliskim kresu ludzkiego życia (wyjątkiem jest np bp Ryś i Polak i czy przypadek, że oni właśnie robią za tych dobrych policjantów?), jestem ciekawy czy planują w kategoriach tylko swojego życia (ewentualnie najbliższej kadencji parlamentarnej i sojuszu z tronem) czy następuje też myślenie długofalowe nastawione na dobro całej instytucji. Jeżeli to drugie to w co grają, czy w zradykalizowanie tych 10% ogółu Polaków zapewniającą utrzymanie i totalną olewkę całej reszty?
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!


