Lampart napisał(a): Bez wchodzenia w filozofię - czy prostytutka robi komuś krzywdę? Proste pytanie.To nie jest proste pytanie. Zależy jak leży.
E.T. napisał(a): Nie w nomenklaturze, tylko w tym, że kiedy Liberał mówi "prostytucja jest zła, bo..." a potem przyznaje, że to jego pogląd etyczny, a pogląd etyczny to jego zdaniem jego sprawa w znaczeniu powyższym, to oznacza tyle tylko, że kiedy liberał mówi "x jest złe", nie mówi nic ponad "ja bym x nie robił", co najwyżej "dla mnie ważne jest, abym nie robił x".
Czy naprawdę tak trudno jest się skupić na 2 minuty i odpisać na temat, z sensem?
Liberał nie powiedział "prostytucja jest zła" (podpowiem: nie o to było pytanie na które odpowiadałem).
Liberał nie powiedział, że to co napisał jest jego poglądem etycznym (niech stracę, podpowiem, że część nie jest całością).
E.T. napisał(a): A cóż to za istota sprawy? Wytłumacz mi proszę, bo głębia Twojej myśli jest dla mnie nieuchwytna.
Zauważyłem. A istota sprawy jest taka, że te ryzyka o których pisałem są niezarządzalne.
E.T. napisał(a): Już pominę to, że stawiasz się na miejscu prostytutki i orzekasz o jej możliwościach zarządzania ryzykiem, kiedy te są zawsze kwestią indywidualną, związaną choćby z tym, jakie ryzyko jest dla kogoś akceptowalne.
Akceptowalny poziom ryzyka nie ma żadnego związku z możliwością zarządzania nim. Akceptowalny poziom ryzyka faktycznie jest sprawą indywidualną. Możliwości zarządzania ryzykiem nie są.
E.T. napisał(a): Czytaj ze zrozumieniem, a potem odpowiadaj. Pisałem, że to się wiąże z punktem drugim. A może już zapomniałeś, o czym pisałeś w punkcie 2.?
To w jakim sposób jest to zarządzaniem ryzykiem z punktu drugiego?
E.T. napisał(a): Lewak jestem, owszem, ale no ja jebię, nie ma lepszego przykładu na to, jak można na podstawie fałszywych przesłanek wyprowadzić prawdziwy wniosek, niż ten wyżej...
Wzruszyłem się. Możemy teraz przejść do meritum?
E.T. napisał(a): Na dyskusję bardziej merytoryczną nie mam obecnie warunków, proszę o cierpliwość.
To zrób mi przyjemność i odpowiadaj wtedy kiedy masz warunki, bo szkoda mojego i Twojego czasu na takie pisaniny obok tego o czym ja pisałem.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
