pomijając demonizację lotów samolotem w kwestii emisji CO2 - lat jeszcze temu z 10 jeździłem jak oszalały po całej Polsce plus loty w obrębie Europy, teraz projektów prowadzę znacznie więcej i szczęśliwy siedzę na tyłku - wideokonferencje do których coraz więcej firm się przekonuje, bez żadnych regulacji.
...a samochody elektryczne i ekologia:
https://forsal.pl/artykuly/1091092,auta-...oszty.html
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploa...ne/c68q6eq
o ile mnie skleroza nie myli to miałem komunię circa w połowie lat 80-tych, 100 lat temu czyli w ubiegłym wieku. Każdy z nas marzył o rowerze ale w pierwszej kolejności o wyjebanym zegarku elektronicznym który miał stoper i ze 20 melodyjek. Niestety, z przykrością muszę przyznać, że takiego nie dostałem
Nie wydaje mi się jednak abym z rówieśnikami specjalnie odbiegał w oczekiwaniach od współczesnych dzieciaków - myślę że te oczekiwania były i są proporcjonalne/adekwatne do oferty rynkowej, przy takim samym braku troski skąd się towary biorą.
...a samochody elektryczne i ekologia:
https://forsal.pl/artykuly/1091092,auta-...oszty.html
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploa...ne/c68q6eq
Sofeicz napisał(a): Nie ma większych gadżeciarzy niż obecne nastolatki.
Widać po oczekiwaniach komunijnych czy gwiazdkowych.
o ile mnie skleroza nie myli to miałem komunię circa w połowie lat 80-tych, 100 lat temu czyli w ubiegłym wieku. Każdy z nas marzył o rowerze ale w pierwszej kolejności o wyjebanym zegarku elektronicznym który miał stoper i ze 20 melodyjek. Niestety, z przykrością muszę przyznać, że takiego nie dostałem
Nie wydaje mi się jednak abym z rówieśnikami specjalnie odbiegał w oczekiwaniach od współczesnych dzieciaków - myślę że te oczekiwania były i są proporcjonalne/adekwatne do oferty rynkowej, przy takim samym braku troski skąd się towary biorą.

