Vanat napisał(a): Serio? reglamentacja benzyny to komunizm?W czasie wojny totalnej każde państwo jest "komunistyczne", bo wojna i wolność jednostki kiepsko ze sobą współgrają. Podobnie zresztą jak pokój i centralne sterowanie. W zasadzie można zdefiniować "komunizm" jako "rządzenie krajem w czasie pokoju w taki sposób, jakby ten kraj prowadził walkę o przetrwanie". Każdy, kto wzywa do walki o przetrwanie, czy to Białej Rasy, czy Kultury Europejskiej, czy może Ludzkości w Ogóle, ten z całą pewnością dąży do komunizmu, choćby tymczasowego.
No toś kolego udowodnił że USA czy Wielka Brytania były państwami komunistycznymi
Cytat:Widocznie wszelkie zakazy i ograniczenia to dla ciebie komunizm.Oczywiście, że nie. Zakazy i ograniczenia to jest prawo. Natomiast komunizm to jest reglamentacja dóbr. Teoretycznie "po równo", a praktycznie "po równo tym, co rozdzielają, a pozostałym resztki, żeby się mieli o co gryźć". Zakaz używania kerozyny - bardzo możliwe, że kiedyś taki naprawdę nastąpi - nie miałby w sobie nic komunistycznego, tak jak zakaz używania benzyny ołowiowej. Ale wydzielanie każdemu, ile ołowiu może sobie wlać do baku - już by miało.


