zefciu napisał(a):Vanat napisał(a): Pilaster zarzuca mi że jestem "klimatystą, komuchem i totalniakiem"A Ty tekstami, że albo komunizm, albo podatek od oddychania przyznajesz mu rację. Gdyż mało kto orientuje się, na ilu warstwach ironii jedziesz.
Nie wymagam, byś dogłębnie analizował wszystkie moje wypowiedzi, wiec nie mogę mieć pretensji, jeśli którąś z nich tak zrozumiałeś, choć szczerze mówiąc nie wiem, w która mogłaby sugerować, że moim zdaniem jeśli nie możemy wprowadzić akapu to w takim razie musimy wprowadzić komunizm w jakiejkolwiek postaci.
Cały czas śmieszy mnie gdy ktoś z komunizmu robi demona. To taki sam system polityczny jak każdy inny i jak w każdym innym są w nim zwycięzcy i przegrani. Gdybyśmy doświadczyli przemocy latyfundystów, w imieniu których tajna policja morduje związkowców i działaczy społecznych, najpewniej dominowaliby u nas nie antykomuniści ale antykapitaliści. I nie, to co napisałem to nie pochwała komunistycznej przemocy, a jedynie refleksja nad tym, że przemoc polityczna ma niejedną twarz i zawsze tragiczne oblicze, a uzasadnianie jednej przemocy wizją innej przemocy, to cyniczne usprawiedliwianie zła.
I żeby sprawa była jasna - mój ojciec był członkiem antykomunistycznych szarych szeregów, jego starsi kumple byli mordowani przez UB, a większość ziemi dziadka przejęli komuniści, bo tak. Ale nawet świadom tych doświadczeń, nie powiem, że stalinowska Polska była gorsza niż Kongo pod zarządem króla Leopolda. A świadomość tego, jak wyglądało Kongo z czasów kolonialnych, nie sprawia że jestem "antykapitalistą", bo byłoby to równie głupie, jak zostanie "antykomunistą", pod wpływem wiedzy o Kambodży Pol Pota.

