Z nicości to trudno.
Taki kot mógłby wyskoczyć jak diabeł z piekła, tak jak to było opisane i pokazywane w książce "Baśnie Polskie" jaką miałam w latach 70tych.
Nie oznacza to, że taki kot który by wyskoczył tak jakby znikąd jak diabeł z piekła zostałby stworzony w tym momencie.
W każdym razie ktoś kto by zrobił ( lub zawołał ) kota wyskakującego znikąd to byłby Wielki Magik.
Moim zdaniem Bogiem można zostać po Szkole dla Czarodziei tak jak w Harrym Potterze, tylko najpierw musi być ten Bóg-nauczyciel i mieć urządzenia, "mikroskopy do kwarków i dalej wgłąb" przy pomocy których można dotknąć i sterować materią w jakiś bardzo zaawansowany sposób oraz mieć wiedzę i technologie do rzeczy w zakresie tego czym jest życie świadomość/dusza i jak zrobione są emocje i pamięć i zmysły typu wzrok, słuch, dotyk - chodzi mi o odczuwanie widzenia, dźwięku i dotyku.
Taki kot mógłby wyskoczyć jak diabeł z piekła, tak jak to było opisane i pokazywane w książce "Baśnie Polskie" jaką miałam w latach 70tych.
Nie oznacza to, że taki kot który by wyskoczył tak jakby znikąd jak diabeł z piekła zostałby stworzony w tym momencie.
W każdym razie ktoś kto by zrobił ( lub zawołał ) kota wyskakującego znikąd to byłby Wielki Magik.
Moim zdaniem Bogiem można zostać po Szkole dla Czarodziei tak jak w Harrym Potterze, tylko najpierw musi być ten Bóg-nauczyciel i mieć urządzenia, "mikroskopy do kwarków i dalej wgłąb" przy pomocy których można dotknąć i sterować materią w jakiś bardzo zaawansowany sposób oraz mieć wiedzę i technologie do rzeczy w zakresie tego czym jest życie świadomość/dusza i jak zrobione są emocje i pamięć i zmysły typu wzrok, słuch, dotyk - chodzi mi o odczuwanie widzenia, dźwięku i dotyku.

