Nie do wiary!
Nawet ślepej kurze może się trafic jakieś ziarno. Choćby tylko przypadkiem, ale jednak.
Ponieważ akurat te wylistowane możliwości są jak najbardziej możliwe. Przynajmniej teoretycznie.
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że w przypadku lansowanego i zachwalanego przez vanaty ustroju kubańskiego, te ryzyka równiez istnieją i sa nawet znacznie większe. Wystarczy że suweren w osobie I sekretarza, uzna, że "ochrona pierwotnego lasu i jego ekosystemu" jest mniej istotna niż konieczność "zapewnienia ludziom pracy" przy wyrębie i szlus.
A wjakich okolicznościach właścicielowi lasu będzie się opłacało wyciąć go w pień i zastąpić pastwiskiem/uprawą koniczyny opisał pilaster w eseju "Ekologia ekonomii"
Może to nastąpić w dwóch przypadkach.
I - wtedy, kiedy oczekwiany czas bycia właścicielem lasu (czy w ogóle jakiegokolwiek zasobu) będzie krótki (bo w każdej chwili reżim przychylny obecnemu włascicielowi moze się zmienić na rezim mu nieprzychylny) i wtedy trzeba wycisnąc z tego zasobu jak najszybciej jak najwięcej, nie oglądając się na przyszłość. To jest typowa sytuacja dla ustroju komunistycznego, w tym PRL, czy tak zachwalanej przez vanaty Kuby.
II - kiedy b/a>1-r*(0,2*T+0,4)
gdzie
b - to przychód z alternatywnego sposobu wykorzystania terenu (soja, koniczyna, pastwisko)
a - przychód z racjonalnej nieniszczącej eksploatacji zasobu naturalnego (np lasu, czy ławicy ryb, stada wielorybów, czy słoni, etc)
T - średni czas wzrostu elementu zasobu (drzewa, wieloryba, słonia) do momentu ścięcia/wyłowienia/upolowania
r - średnia stopa procentowa w gospodarce (stopa zysku alternatywnego)
Warto zauważyc, że w ustroju wonlorynkowym, wysokiego IEF, istnieje tylko ryzyko II rodzaju. W ustroju komunistycznym, kubańskim, ryzyko jest zarówno II jak i I rodzaju.
Jeżeli wiec jakiś zasób zostałby zdewastowany w ustroju wolnorynkowym, to we wzorcowym dla vanatów ustroju kubańskim, zostałby zdewastowany tym bardziej.
Ryzyko II rodzaju powstaje wtedy, kiedy stopa procentowa r jest odpowiednio (rzedu 10% i więcej) wysoka (co na szczęscie jest mało realistyczne), albo, kiedy b jest odpowiednio duże Dla T = 60 lat i r =5%, b musiałoby wynosić 38% a. Realnie obecnie dla dowolnej kombinacji las/uprawy rolne, niezaleznie od strefy klimatycznej, ten współczynnik wynosi ok 10%
Może sie to zmienić w niekorzystną stronę, kiedy albo ceny płodów rolnych, np wskutek forsowania biopaliw, znacząco wzrosną, albo kiedy ceny drewna zmaleją. Co ciekawe np. decyzja o zakazie stosowania plastiku ma chyba takie właśnie drugie dno. Ma zapewnić zwiększony popyt na drewno a tym samym jego wyższą cenę, co powinno przełożyć sie na zwiększenie światowej powierzchni lasów.
Zatem trafiło sie slepej kurze ziarno. Niestety tylko raz
ROTFL!!!
Albowiem rzeczywiscie, dostatnie zycie w PRL jest po prostu niedościgłym ideałem.
Nawet ślepej kurze może się trafic jakieś ziarno. Choćby tylko przypadkiem, ale jednak.
Cytat:właścicielowi lasu nie opłaca się go wyciąć i zasiać tam koniczyny, bo na koniczynie zarobi się w skali dziesięcioleci mniej niż na drewnie.
Jest to oczywiście kompletnie nielogiczne, bo:
1. koniunktura może się zmienić i bardziej będzie się opłacać koniczyna i wtedy te same prawa ekonomicznej logiki będą przeciw lasom;
2. koniczyna się może opłacać mniej niż las, ale wypas krów, już bardziej;
3. hodowla drzew pod wycinkę to nie ochrona pierwotnego lasu i jego ekosystemu;
4. przedsiębiorcy (np akcjonariuszowi przedsiębiorstwa) może zależeć na szybkim zysku, nawet jeśli będzie mniejszy;
Ponieważ akurat te wylistowane możliwości są jak najbardziej możliwe. Przynajmniej teoretycznie.
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że w przypadku lansowanego i zachwalanego przez vanaty ustroju kubańskiego, te ryzyka równiez istnieją i sa nawet znacznie większe. Wystarczy że suweren w osobie I sekretarza, uzna, że "ochrona pierwotnego lasu i jego ekosystemu" jest mniej istotna niż konieczność "zapewnienia ludziom pracy" przy wyrębie i szlus.
A wjakich okolicznościach właścicielowi lasu będzie się opłacało wyciąć go w pień i zastąpić pastwiskiem/uprawą koniczyny opisał pilaster w eseju "Ekologia ekonomii"
Może to nastąpić w dwóch przypadkach.
I - wtedy, kiedy oczekwiany czas bycia właścicielem lasu (czy w ogóle jakiegokolwiek zasobu) będzie krótki (bo w każdej chwili reżim przychylny obecnemu włascicielowi moze się zmienić na rezim mu nieprzychylny) i wtedy trzeba wycisnąc z tego zasobu jak najszybciej jak najwięcej, nie oglądając się na przyszłość. To jest typowa sytuacja dla ustroju komunistycznego, w tym PRL, czy tak zachwalanej przez vanaty Kuby.
II - kiedy b/a>1-r*(0,2*T+0,4)
gdzie
b - to przychód z alternatywnego sposobu wykorzystania terenu (soja, koniczyna, pastwisko)
a - przychód z racjonalnej nieniszczącej eksploatacji zasobu naturalnego (np lasu, czy ławicy ryb, stada wielorybów, czy słoni, etc)
T - średni czas wzrostu elementu zasobu (drzewa, wieloryba, słonia) do momentu ścięcia/wyłowienia/upolowania
r - średnia stopa procentowa w gospodarce (stopa zysku alternatywnego)
Warto zauważyc, że w ustroju wonlorynkowym, wysokiego IEF, istnieje tylko ryzyko II rodzaju. W ustroju komunistycznym, kubańskim, ryzyko jest zarówno II jak i I rodzaju.
Jeżeli wiec jakiś zasób zostałby zdewastowany w ustroju wolnorynkowym, to we wzorcowym dla vanatów ustroju kubańskim, zostałby zdewastowany tym bardziej.
Ryzyko II rodzaju powstaje wtedy, kiedy stopa procentowa r jest odpowiednio (rzedu 10% i więcej) wysoka (co na szczęscie jest mało realistyczne), albo, kiedy b jest odpowiednio duże Dla T = 60 lat i r =5%, b musiałoby wynosić 38% a. Realnie obecnie dla dowolnej kombinacji las/uprawy rolne, niezaleznie od strefy klimatycznej, ten współczynnik wynosi ok 10%
Może sie to zmienić w niekorzystną stronę, kiedy albo ceny płodów rolnych, np wskutek forsowania biopaliw, znacząco wzrosną, albo kiedy ceny drewna zmaleją. Co ciekawe np. decyzja o zakazie stosowania plastiku ma chyba takie właśnie drugie dno. Ma zapewnić zwiększony popyt na drewno a tym samym jego wyższą cenę, co powinno przełożyć sie na zwiększenie światowej powierzchni lasów.
Zatem trafiło sie slepej kurze ziarno. Niestety tylko raz

Cytat: PRL, który kosztem (między innymi) środowiska chciał szybko zbudować przemysł i zapewnić Polakom dostatnie życie.
ROTFL!!!
Albowiem rzeczywiscie, dostatnie zycie w PRL jest po prostu niedościgłym ideałem.

