pilaster napisał(a): Dla właściciela najkorzystniejszy jest punkt B - bo wtedy ma największe zyski.
Dla konsumenta najkorzystniejszy jest punkt A - bo wtedy podaż jest największa i ceny najniższe
Dla pracownika najkorzystniejszy jest punkt C - bo wtedy koszty, a zatem i "miejsca pracy" są największe.
Czyim interesem będzie kierował się urzędnik?
Tej grupy, od której zależy jego dalsza praca i awans. Czyli elektoratu rządzącej partii. Najczęściej A, bo ani armatorów, ani szeregowych rybaków tak wielu nie ma, żeby wygrywać wybory, chociaż głos jednych lub drugich może czasem przeważyć szalę w starciach różnych lobby. Natomiast przy optymistycznym założeniu, że urzędnicy nie są z nadania politycznego i ich zadaniem jest zwiększanie efektywności państwa, urzędnik będzie kierował się interesem tych, z których interesu skarb państwa uzyska największy wpływ w podatkach. Czyli B, bo wtedy jest największy zysk skarbu państwa - przy kolejnym optymistycznym założeniu, że w danym państwie płaci się uczciwie podatki od zysku, a nie od bycia głupim frajerem.

