bert04 napisał(a):pilaster napisał(a): W jaki sposób ma zachować, tak aby to było zachowanie trwałe?
Przez drugi element sprzężenia zwrotnego nowoczesnych państw, oprócz wolnego rynku: demokrację.
Czyli konkretnie jak?
Cytat:Cytat:Czyim interesem będzie kierował się urzędnik?
Jeżeli urzędnik jest politykiem, to będzie decydował zgodnie z wolą elektoratu. Jeżeli jest podrzędnym urzędnikiem, to zgodnie z prawem, które znowu jest stanowione przez wyżej wymienionych polityków.
Otóż nie. Urzędnik będzee się zawsze kierował interesem swoim własnym. W państwie wolnorynkowymi praworządnym, państwie wysokiego IEF, będzie się ścisle trzymał prawa procedur i przepisów, bo z tego będzie rozliczany. Czyli znajdzie się gdzieś w okolicy między A a B. W państwie o IEF niskim, będzie skorumpowany, albo będzie ulegał przeróżnym lobbies, w tym zwłaszcza najlepiej zorganizowanych i zdeterminowanych, czyli rybakom i znajdzie się w punkcie C.
Cytat:W jednej fabryce może być jeden właściciel lub ich grupa, ale poza jakimiś wyjątkami nie będzie ich więcej niż pracowników. A, poza jakimiś luksusowymi dobrami, liczba pracowników nie przekracza liczby konsumentów. Jeżeli przeliczyć to na państwo proporcje mogą się nieco zmienić, niemniej co do ogólnej zasady najmniej będzie właścicieli, średnio będzie pracowników a najwięcej - konsumentów. Gdyż każdy, właściciel, pracownik oraz niewymieniony tutaj niepracujący (bezrobotny, rencista, dziecko) jest także konsumentem.
Jak zauważył Łazarz, nie liczebnosć grupy ma znaczenie, tylko stopień jej zorganizowania i determinacji. Obywatel - teoretyczny (współ)właściciel ryb ma niewielką motywację do pilnowania ich stanu. Rybak do zachowania swojego "miejsca pracy" ma motywację dużo większą i łatwiej mu skrzyknąć się z innymi rybakami, aby podymic przed urzedem, spalić opony, etc..
Cytat:PPS: Wydaje mi się, że wykres kosztów nie powinien być liniowy. W przypadku lasu - być może, wycięcie całego lasu jest dwa razy droższe, niż wycięcie połowy. W przypadku ryb im mniej ryb tym trudniej je złowić, dlatego odłowienie 100% powinno być dwa razy droższe, niż odłowienie 70-80%, wykres powinien być geometryczny. Wtedy A/B/C przesuną się w lewo, IMHO.
A się nie przesunie bo nie zależy od kosztów, tylko od intensywności połowów. A kolejność licząc od lewej B, A, C będzie zawsze taka sama, o ile tylko koszty będą rosnąć monotonicznie.
Zakotem
Cytat:przy optymistycznym założeniu, że urzędnicy nie są z nadania politycznego i ich zadaniem jest zwiększanie efektywności państwa, urzędnik będzie kierował się interesem tych, z których interesu skarb państwa uzyska największy wpływ w podatkach. Czyli B, bo wtedy jest największy zysk skarbu państwa
Tak będzie w państwie praworządnym i wolnorynkowym, państwie wysokiego IEF. Liczebność ryb również wtedy będzie największa, czyli stan środowiska najlepszy. Same prawa ekologii (w tym przypadku równanie populacyjne Verhulsta) sprzyjają prawu własności, o czym pilaster mówił na wykładzie.

