pilaster napisał(a):bert04 napisał(a): między lasem a puszczą nie ma znaku równości. Powiedzmy, że w tym punkcie nie jestem zgodny z pilastrem i widzę kolejny job dla Kapitana Państwo, który takie tereny ma zachowywać.
W jaki sposób ma zachować, tak aby to było zachowanie trwałe?
No i tu mamy kolejny problem w twierdzeniach Pilastra, ponieważ używa pojęcia ochrona środowiska w sprzecznych znaczeniach.
Raz definiuje ją przez EPI, a raz definiuje ją przez swoje przekonanie, że jak chodujesz przenicę, to jest to ochrona środowiska!
Wycięcie puszczy i posadzenie tam lasu to ochrona środowiska, bo puszcza bez właściciela MUSI ulec rabunkowi i dewastacji. Lepiej więc jest w miejsce lasu posadzić pszenicę, niż zostawić las odłogiem, bo wtedy to już po nim, a tak to przynajmniej pszenica tam wyrośnie, a przenica to roślinka, więc o co wam ekoterroryści chodzi...
No i ostatnia sprawa: jak sobie Pilaster tłumaczysz fakt, że rolnicy w Polsce masowo nie zmieniają swoich pół uprawnych w lasy? Przecież z twoich obliczeń wynika że powinno się to im opłacać

