Legend
Nie zrozumiałeś w czym rzecz, a przecież sprawa jest bardzo prosta. Chodzi tu o niekonsekwencję w rozumowaniu, tzn. że @neuroza przyjemność podaje jako coś realnego a nieprzyjemność/cierpienie jako coś nierealnego. Dlatego dopytuje na jakiej zasadzie, wg jakich kryteriów wyszło mu, że jedno jest realne, a drugie nie.
Takie rzeczy jak najbardziej poddają się rozumowaniu i debatowaniu bo mowa tu o spójności kryteriów.
Qualia a rozumowanie należą do dwóch różnych porządków.
Nieważne jakie ma ktoś qualia i wrażenia 2+2 = 4, zarówno w Afryce, Azji i Europie. Nieważne czy widzisz te cyferki czy słyszysz, czy wyobrażasz sobie je na zielono czy jako kropki czy jako cyferki.
Nie ma czegoś takiego że ktoś przyjdzie i powie:
- @Lampart dałeś mi dwa jabłka a ja ci oddam jedno i tak jest sprawiedliwie bo ja mam taką qualię sprawiedliwości i nie każdy musi myśleć tak samo jak ty.
Nie ma czegoś takiego, określona spójność logiczna w przedstawianych uzasadnieniach jest oczekiwana na każdym kroku, jeśli ktoś stawia jakieś twierdzenia. Szczególnie na forach dyskusyjnych.
Mylisz rację, uzasadnienia, z qualiami i twierdząc że nie ma sensu debatować bo nie da się ustalić wyższości jednej quali nad drugą, które mylnie utożsamiasz z racjami, cofasz człowieka do czasów gdzie racja zawsze stała po stronie silniejszego, bo w żaden inny sposób jak siłowy, nie można było rozstrzygnąć kto ma rację.
Toć już Platon dokonał rozdziału na dwa porządki, jeden zmysłowy (qualia) a drugi rozumowy (argumenty, wnioskowanie itp.).
Na dzień dzisiejszy ten rozdział jest oczywisty i mam nadzieję, że po moim wpisie będzie też oczywisty dla ciebie.
Tam gdzie rozmawiamy o wrażeniach tam nie ma sporu, jeden lubi lato, drugi wiosnę, jeden lubi zapach benzyny a inny zapach trawy. I nikt nie powinien wymagać tu od nikogo uzasadnienia.
Ale to jest forum dyskusyjne i my tutaj nie rozmawiamy o gustach i wrażeniach jakbyś nie zauważył.
a ty już któryś raz chcesz gasić dyskusję twierdząc, że nie da się udowodnić wyższości jednego qualia nad drugim.
Ty nadużywasz słowa "qualia".
Jeżeli debatowanie i wzajemne oczekiwanie spójnych argumentówch w dyskusji cię razi, to są inne fora np.
forum o perfumach, tam ludzie piszą swoje wrażenia i kiedy jeden mówi że wyczuwa lawendę a drugi że piżmo z tego samego perfumu, to obydwoje mają rację i nie ma tam na ten temat żadnej polemiki, bo to są ich wrażenia, ich qualia.
Jednak tutaj my ustalamy kryteria i ich spójność logiczną w określaniu tego co realne i to jest debata filozoficzna, a nie dzielenie się wrażeniami. Trzeba rozróżniać te dwie kwestie do wszystkich diabłów Hadesu!
Nie zrozumiałeś w czym rzecz, a przecież sprawa jest bardzo prosta. Chodzi tu o niekonsekwencję w rozumowaniu, tzn. że @neuroza przyjemność podaje jako coś realnego a nieprzyjemność/cierpienie jako coś nierealnego. Dlatego dopytuje na jakiej zasadzie, wg jakich kryteriów wyszło mu, że jedno jest realne, a drugie nie.
Takie rzeczy jak najbardziej poddają się rozumowaniu i debatowaniu bo mowa tu o spójności kryteriów.
Qualia a rozumowanie należą do dwóch różnych porządków.
Nieważne jakie ma ktoś qualia i wrażenia 2+2 = 4, zarówno w Afryce, Azji i Europie. Nieważne czy widzisz te cyferki czy słyszysz, czy wyobrażasz sobie je na zielono czy jako kropki czy jako cyferki.
Nie ma czegoś takiego że ktoś przyjdzie i powie:
- @Lampart dałeś mi dwa jabłka a ja ci oddam jedno i tak jest sprawiedliwie bo ja mam taką qualię sprawiedliwości i nie każdy musi myśleć tak samo jak ty.
Nie ma czegoś takiego, określona spójność logiczna w przedstawianych uzasadnieniach jest oczekiwana na każdym kroku, jeśli ktoś stawia jakieś twierdzenia. Szczególnie na forach dyskusyjnych.
Mylisz rację, uzasadnienia, z qualiami i twierdząc że nie ma sensu debatować bo nie da się ustalić wyższości jednej quali nad drugą, które mylnie utożsamiasz z racjami, cofasz człowieka do czasów gdzie racja zawsze stała po stronie silniejszego, bo w żaden inny sposób jak siłowy, nie można było rozstrzygnąć kto ma rację.
Toć już Platon dokonał rozdziału na dwa porządki, jeden zmysłowy (qualia) a drugi rozumowy (argumenty, wnioskowanie itp.).
Na dzień dzisiejszy ten rozdział jest oczywisty i mam nadzieję, że po moim wpisie będzie też oczywisty dla ciebie.
Tam gdzie rozmawiamy o wrażeniach tam nie ma sporu, jeden lubi lato, drugi wiosnę, jeden lubi zapach benzyny a inny zapach trawy. I nikt nie powinien wymagać tu od nikogo uzasadnienia.
Ale to jest forum dyskusyjne i my tutaj nie rozmawiamy o gustach i wrażeniach jakbyś nie zauważył.
a ty już któryś raz chcesz gasić dyskusję twierdząc, że nie da się udowodnić wyższości jednego qualia nad drugim.
Ty nadużywasz słowa "qualia".
Jeżeli debatowanie i wzajemne oczekiwanie spójnych argumentówch w dyskusji cię razi, to są inne fora np.
forum o perfumach, tam ludzie piszą swoje wrażenia i kiedy jeden mówi że wyczuwa lawendę a drugi że piżmo z tego samego perfumu, to obydwoje mają rację i nie ma tam na ten temat żadnej polemiki, bo to są ich wrażenia, ich qualia.
Jednak tutaj my ustalamy kryteria i ich spójność logiczną w określaniu tego co realne i to jest debata filozoficzna, a nie dzielenie się wrażeniami. Trzeba rozróżniać te dwie kwestie do wszystkich diabłów Hadesu!

