W sumie spoko, zwłaszcza ten nacisk na używanie form rodzimych, przykładowo "doktorka" zamiast "doktora". A po zastanowieniu "chirurżka" nie jest większym wyzwaniem, niż "wstążka", choć ja nadal wolę "chirurgiczkę", pal sześć poprawność. Szkoda, że nie odniesiono się do "sędziny" czy innych możliwości używania nazw kiedyś zarezerwowanych dla małżonek.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

