lumberjack napisał(a): Za normalne pracowanie zwykła pensja gwarantuje wegetację z miesiąca na miesiąc, obawę o przyszłość i kaszanę w sytuacjach nieprzewidzianych, a wymagających większej dodatkowej gotówki. Nie dziwię się, że połowa Polaków mieszka ciągle z rodzicami.
Dlatego też nie dziwię się, że ktoś chce pracować więcej. Trzeba to jednak rozgraniczyć od całej ściemy, która wokół tego narosła. Po pierwsze zapierdziel na 1,5 etatu nie jest przejawem zaradności życiowej, po drugie tak jak zauważył ZaKotem nie ma to nic wspólnego z liberalizmem gospodarczym, po trzecie nie jest to żadne gonienie zachodu tylko przejaw tego, że jednak zachód sporo nam uciekł i po czwarte najważniejsze - nie jest to sytuacja normalna, godna pochwały ale skutek tego, że Polska wciąż nie jest zamożnym krajem (a odnoszę wrażenie, że części społeczeństwa zaczadzonej 500plusami i rządową propagandą tak zaczęło się wydawać). I zrozumieć, że od samego zapierdalania zamożnym krajem się nie stanie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

