bert04 napisał(a): Homeopatycznej? Można by jeszcze pomyśleć, że dla Ciebie ideałem kreacji nowego świata jest Avatar...
Poniekąd. W kreacji świata faktycznie ideałem jest Avatar. Tylko że cały ten gigantyczny wysiłek poszedł na marne w wyniku beznadziejnego scenariusza. Jak pisał pilaster spartolić można na tysiace sposobów.
Cytat:Cytat:Po pierwsze nie, bo nie przenoszono akcji do naszej współczesności. Po drugie, jeżeli nawet, to był to zabieg udany, a w Wehikule czasu - przeciwnie.
Dostosowano do gustów współczesnej publiczności. A dla publiczności lat 60-tych strach przed wojną atomową był wszechobecny, a jego włączenie w treść filmu było tego wyrazem.
Ale tym sposobem dokonano chronoklazmu
Bo po latach 60 film gwałtownie się pogorszył. Naprawdę najlepiej było zostawić treść oryginalną. Tak samo jak w "Wojnie światów". Nigdy takich filmów nie nakręcono. I naprawdę pilaster nie ma pojęcia dlaczego
I tu nie ma co marudzić, bo już Wells oparł archetypy Eloi i Morlocków na zmorze przełomu wieków, czyli podziale klasowym w wiktoriańskiej Anglii.

