Ostatnio oglądałem jakiś film, gdzie jeden z bohaterów miał tezę, że tak jak w przypadku infekcji, kiedy organizm podnosi temperaturę, żeby wybić zarazki, tak i Ziemia podnosi temperaturę, żeby wybić ludzką zarazę, która ją zżera.
Może coś jest na rzeczy.
Może coś jest na rzeczy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

