ZaKotem napisał(a): wyszłaby z tego książka o wiele wartościowsza (także w sensie czysto materialnym) niż propaganda antyklimatystyczna, a i grupa targetowa czytelników byłaby szersza niż sekta korwińska.
Doprawdy? Pierwszy raz widzi pilaster, że Zakotem wydaje tak kategoryczne sądy o książce, której nigdy w ręku nawet nie miał, a nawet żadnej recenzji nie przeczytał.
Cytat:odległość od gwiazdy według pilastra nijak nie wpływa na wartość energii słonecznej otrzymywanej przez planetę?
Wpływa oczywiście. Ale wszystkie planety we Wszechświecie z bardziej złożoną (przynajmniej wielokomórkową) biosferą otrzymują od swojej gwiazdy mniej więcej taki sam strumień energii. To nieunikniona konsekwencja prawa Stefana-Boltzmana. Jak strumień za mały, to planeta zamarznie jak Mars. Jak za duży, to wygotuje się jak Wenus. Idea ta znalazła swoje odzwierciedlenie w pojęciu ekostrefy właśnie.
Zatem decydująca o poziomie komplikacji życia na danej planecie energia życiowa, choć teoretycznie mogłaby zależeć również od natężenia promieniowania, a nie tylko od jego temperatury, w praktyce zależy jednak tylko do temperatury (energii fotonów)
Gawain
Cytat:Zamiast dominującego ośrodka jest kilka mniejszych, słabo połączonych. Dupa na skali Kardaszewa. Szklany sufit nie do przebicia powyżej zużywania energii jednej gwiazdy na jeden ośrodek.
Poniekąd. jednak oznacza to całe mrowie cywilizacji, wszystkie nadal bardziej rozwinięte od naszej - utykałyby pomiędzy stopniem I a II. W takim przypadku też upadek jednej z nich nie wpływałby na pozostałe, zatem ekspansja trwałaby aż cywilizacje wypełniłyby całą Galaktykę. W czasie co najwyżej milionów lat.
Cytat:. A przecież podczerwień też niesie energię i dlatego piszę o matrioszkach. Jak wiele ulatującej energii byśmy zauważyli 1% czy 5%
Jak zauważył kmat - 100%.
Co najwyżej na dłuższych falach do mikrofal włącznie. Ale takich źródeł promieniowania długofalowego o mocach gwiazd nie odkryto ani w naszej Galaktyce, ani w żadnej innej (choć szukano np program G-Hat)

