pilaster napisał(a):Cytat:Wenus miała za dużo atmosfery do stracenia, ponad 10 razy więcej niż miał Mars
I nadal ma. A wypływ Jeansa jest bardzo silnie nieliiniowy. Granica między atmosferą stabilną (w skali miliardów lat) i niestabilną (w skali tysięcy lat) jest zaskakująco wąska. I nie zalezy od pola magnetycznego, tylko od temperatury, składu chemicznego atmosfery i masy planety (dokładnie od prędkości ucieczki)
Mało z wczesnej atmosfery Wenus zostało, zniknęła z niej cała woda. Przypuszczalnie na Wenus istniały przez setki milionów lat gorące oceany, a temperatura i ciśnienie musiały być niższe niż obecnie (rozpuszczanie CO2 w wodzie).
Oczywiście że ucieczka Jeans'a nie zależy od pola magnetycznego. Od pola magnetycznego zależą nietermiczne mechanizmy ucieczki które mogą być znacznie wydajniejsze niż ucieczka Jeans'a, np. zdmuchiwanie atmosfery przez wiatr słoneczny. Ucieczka Jeans'a nie jest w stanie ruszyć hipotetycznej atmosfery Merkurego, co dopiero atmosfery Wenus.
Teraz na czym ta ucieczka polega? Na wypływie z atmosfery cząstek gazów z ogona rozkładu Maxwella. Pokaż tę zaskakująco wąską granicę.
pilaster napisał(a):Cytat:gdyby nie nietermiczne mechanizmy ucieczki, Merkury miałby dzisiaj gęstą atmosferę.
Że co? A skąd ta wiedza szaregoobywatela pochodzi? Merkury ma mniejszą prędkość ucieczki niż Mars. A temperatury oczywiście dużo wyższe.
No przecież mówię że ma mniejszą prędkość ucieczki i 16 razy silniejsze grzanie. Mnie się tego osobiście liczyć nie chciało, powołam się na Artymowicza, Astrofizyka układów planetarnych, str. 397, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1995, Wydanie pierwsze. Mowa jest o hipotetycznej atmosferze o składzie wenusjańskim, czyli takim jaki w przeszłości atmosfera Merkurego miała.
pilaster napisał(a):Cytat:Wkład pary wodnej w efekt cieplarniany na Ziemi jest rzeczywiście większościowy. Jakieś 60%.
Więcej. Musi być grubo ponad 90%. Dwutlenek węgla ma znikomy wkład ( na Ziemi.)
Chyba jednak nie musi, skoro tak nie jest

Jeśli wierzyć modelom. Pokaż jakąś publikacje naukową która potwierdza Twoje oszacowanie. Ja Ci pokażę publikacje w których jest liczony jeszcze mniejszy wkład pary wodnej w efekt cieplarniany niż te 60%.

