szaryobywatel napisał(a):pilaster napisał(a):szaryobywatel napisał(a): Ucieczka Jeans'a nie jest w stanie ruszyć hipotetycznej atmosfery Merkurego, co dopiero atmosfery Wenus.
Ależ skąd. Tzn na Wenus nie, ale na Merkurym jak najbardziej. Atmsfera staje się niestabilna, kiedy średnia prędkość termiczna cząsteczek gazu w atmosferze około sześciokrotnie przekracza predkości ucieczki.
Chyba troszkę wcześniej się staje niestabilna.
Jest niestabilna przy tej granicy
Cytat:Cytat z Artymowicza:
"Zjawisko ucieczki Jeans'a nie jest dla Merkurego groźne, to znaczy hipotetyczna atmosfera mogłaby być stabilna. W rzeczywistości jednak atmosfera podatna jest na ucieczkę nietermiczną, w tym wypadku spowodowaną reakcjami fotochemicznymi wywołanymi energetycznym światłem ultrafioletowym Słońca i obecnością pól magnetycznych usuwających z atmosfery powstające pod wpływem ultrafioletu jony. Za brak atmosfery odpowiada więc głównie słabość wewnętrznego pola magnetycznego planety, nie mogącego powstrzymać napierającego wiatru słonecznego."
Szkoda, że szaryobywatel pominął fakt, że Artymowicz miał na myśli hipotetyczną atmosferę merkuriańską podobną do atmosfery Wenus - złożoną z CO2 i o niskiej temperaturze egzosfery. A nie do atmosfery Ziemi z "gorącą" egzosferą. Poza tym nie uwzględniono że w przypadku Merkurego granica egzosfery przebiegałaby dużo dalej od powierzchni planety niż w przypadku Ziemi i Wenus - a tak jak na Marsie.
Cytat:Jeśli myślisz też że atmosferę Marsa załatwiła ucieczka Jeans'a to się mylisz.
Właśnie nie - atmosferę Marsa załatwiła ucieczka Jeansa. I załatwi każdą następną, która by się tam (np w wyniku terraformacji) pojawiła.
Gawain
Cytat:we Wszechświecie, są struktury, które działają zaskakująco podobnie do systemu energetyczno-chłodzącego sfery Dysona.
Jednak taką strukturę łatwo odróżnić od celowo zbudowanej, chocby po wydajności z jaką ona działa.

