ZaKotem napisał(a):Gawain napisał(a): Ciekawi mnie czy glony albo inne słonowodne algi wywalane wprost na tereny pustynne nie zamieniłyby pustyń w oazy. Coś jak wylewy Nilu, tylko odsalanie wody by odpadało. Byłby rurociąg ze słoną wodą, taki bioreaktor, uprawy GMO dostosowane do klimatu i... tyle.No nie. Słoną wodą niczego nie da się nawodnić, bo woda, parując, pozostawia po sobie samą sól i bardzo szybko zasolenie staje się zbyt duże dla czegokolwiek.
Ale ryby z morza same w sobie nie są jednak słone. Nie wiem jak z roślinami, ale pewnie podobnie. Słoność wody bierze się z rozpuszczenia w niej minerałów, takie algi czy glony rozkładając się de facto tworzyły by nawóz. Fakt, nie dałoby się tylko tym podlewać roślin. Natomiast nie wiem czy wbudowywanie minerałów w organizmy nie odsalało by wody. Minerały, byłyby oddawane wraz z rozkładaniem się glonów. Zwykle wapnowanie co jakiś czas pozwalałoby na uniemożliwienie zasolenia. Pytanie tylko czy woda się faktycznie odsala w jakiś znaczący sposób.
Cytat:Nawóz
Od setek lat glony były używane jako nawóz[20]. Dzisiaj glony są wykorzystywane przez ludzi na wiele różnych sposobów, na przykład jako nawozy, środki poprawiające kondycje gleby i pasza dla zwierząt[21]. Makro- i mikroglony są uprawiane w zbiornikach lub stawach i są zbierane lub wykorzystywane do uzdatniania ścieków pompowanych przez uprawę. Wielkoskalowa akwakultura w wielu miejscach jest ważnym typem akwakultury. Krasnorosty maerl są powszechnie używanym środkiem poprawiającym kondycję gleby
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Glony
Czyli mamy rozwiązanie proste i przyjemne. Skoro ścieki tak się uzdatnia to wodę morską też można. Słoną wodę uzdatniać mają zamiar Egipcjanie. Reaktory + solary = oazy. Ciekawe tylko czy woda by się w niech uzdatniła na tyle, by stała się najwyżej mineralna i słodka.
Sebastian Flak

