zefciu napisał(a):Tak jak napisałem, ten mechanizm jest skutkiem uruchomienia procesów obronnych, ale mechanizmem obronnym nie jest. Jeśli jest tak jak piszesz to podasz mi listę gatunków bakterii chorobotwórczych, które giną, albo słabiej się rozwijają w zakresie temperatur 37-41 st C? Temperatury optymalnego wzrostu mają znaczenie w diagnostyce, bo ważne jest uzyskanie wyniku najszybciej jak to możliwe. Bakterie chorobotwórcze hodujemy w temp 37, wyjątki to np. coli kałowe i bakterie z rodziny mycobacteriaceae. Nawet posługując się wyłącznie logiką: jak gorączka może zabić/ zahamować rozwój bakterii jeśli temperatura gorączkującego to zakres temperatur optymalnego wzrostu bakterii chorobotwórczych?? Podałem przykład E.coli bo ta bakteria jest symbiontem w jelicie, ale jak się dostanie do krwioobiegu wtedy staje się groźnym patogenem, któremu gorączka nie zaszkodzi, nawet 44 st C. To gdzie tu zysk z gorączki???Teista napisał(a):Organizm nie podnosi temperatury by zabić bakterie.To po co jest ten mechanizm?
Cytat:Temperatura optymalna dla szczepów kałowych coli to 44 st C, przy której człowiek umiera.Wszystkie bowiem choroby ludzi wywoływane są szczpami kałowymi coli.
Cytat:W ogóle nie na temat mówisz. Czym innym jest mechanizm powstawania gorączki, a czym innym ewolucyjna korzyść z występowania gorączki.Właśnie, że na temat. Sofeicz napisał przecież
Rolą gorączki w obronie organizmu jest ograniczenie rozmnażania niektórych mikrobów oraz zwiększenie aktywności leukocytów.
Choć i tak zaraz pewnie napiszesz, że celowo napisałeś debilny post, aby pouczyć maluczkich z wyżyn swojej mądrości.
Cytat:…..miał tezę, że tak jak w przypadku infekcji, kiedy organizm podnosi temperaturę, żeby wybić zarazki, tak i Ziemia……Podaję informację, że gorączka nie zabije bakterii i faktycznie nie jest mechanizmem obronnym. O ewolucyjnych korzyściach nie pisałem. Korzyścią z gorączki jest informacja, że coś jest nie tak i podobnie jak ból, jest cenną informacją, a nie mechanizmem obronnym. Powtórzę. Rolą gorączki w obronie organizmu nie jest ograniczenie rozmnażania mikrobów bo to jest zwyczajnie niemożliwe. Nie zwiększa również aktywności leukocytów, bo leukocyty są stale aktywne, a poziom ich aktywność i ich liczbę stymuluje obecność antygenu. Przy dużej aktywności wydzielają dużo pirogenów, które poprzez podwzgórze (termoregulacja) wywołują gorączkę.
Serio, nie chcę nikogo pouczać „z wyżyn …” Kto nie wierzy niech sprawdzi w podręcznikach.

