To wszystko bardzo ciekawe, ale
Skoro podwyższenie temperatury dostarcza dodatkową energię, no to obniżenie gorączki tę energię zmniejsza, więc nie wszystko działa "bez zarzutu", tylko właśnie mniej energetycznie. To wynika logicznie z tego, co sam napisałeś.
Teista napisał(a): Makrofag pożarł bakterię i wysłał e-meila do mózgu – „PALI SIĘ!!!”. Ta informacja wysłana do mózgu oraz „w kopii” do tkanki łącznej i braci makrofagów wywołała ciąg zdarzeń. Inicjuje wszelkie inne czynności obronne. Tym osobnym torem tkanka łączna odbiera e-maila i rozpoczyna autodestrukcję - rozpada się uwalniając leukocyty wszelkiej maści. Podwzgórze podnosi temperaturę. Cały organizm czując wyższą temperaturę „podkręca” metabolizm, bo do ugaszenia pożaru potrzebuje więcej energii (paliwo dla jednostek gaśniczych). Podniesienie temperatury daje dodatkową energię, potrzebną do ugaszenia pożaru. Zażywając „Ibuprom” kasuję ścieżkę dostępu do informacji - podwzgórze nie reaguje, nie podnosi temperatury organizmu, a i tak wszystkie mechanizmy odpornościowe działają bez zarzutu.
Skoro podwyższenie temperatury dostarcza dodatkową energię, no to obniżenie gorączki tę energię zmniejsza, więc nie wszystko działa "bez zarzutu", tylko właśnie mniej energetycznie. To wynika logicznie z tego, co sam napisałeś.

