lumberjack napisał(a):No dobra, ale czy w związku z tym należy być fanatycznym ekooszołomem?Nie wiem, nie spotkałem. Czym się charakteryzuje fanatyczny ekooszołom?
lumberjack napisał(a):Nie wiem czy zastraszanie siłą odniesie taki skutek o jaki by chodziło.Kogo, alkoholików i patologicznych złodziei? Szczepan Twardoch zauważa w swoim dzienniku, że temu środowisku imponują gangsterzy. Działanie metodą gangsterską może więc przynieść zaskakujące efekty.
lumberjack napisał(a):Przeszkadza mi narzucanie siłą ekofaszyzmu.No widzisz, a mnie od pradziejów przeszkadzał obowiązek szkolny. Też narzucany mi siłą.
lumberjack napisał(a):Murzyny Ahmedy mi nie przeszkadzają - jeśli tylko nie wyznają islamu.To zdanie jest sprzeczne wewnętrznie. Bo skoro Murzyn się Ahmed nazywa...
Zaskakująco dużo afrykańskich Murzynów wyznaje islam.
lumberjack napisał(a):Przepraszam za semantyczne nieporozumienie - gejetarianizm to jest tylko moje radosne słowotwórstwo.Ależ nie ma za co przepraszać. Jeśli przeszkadzają Ci geje, z chęcią poznam argumentację. Np. ProxyOne otarł się w latach 70tych o takie środowisko gejowskie, które upijało i gwałciło, osobliwie młodych żołnierzy; zrozumiałe więc, że plackiem przed gejowską agendą nie pada, tylko zgłasza zastrzeżenia.
lumberjack napisał(a):nie mam nic do fejsbuka - dzięki niemu mam kontakt i możliwość spotykania się ze starymi znajomymi.Fejs to jest takie coś, że dajesz się dobrowolnie Zuckerbergowi przesłuchiwać, dzień po dniu, a nie możesz odejść, żeby przesłuchiwał Cię kto inny, bo Zuckerberg ma de facto monopol na dobrowolne przesłuchiwanie na skalę bodaj czy nie planety. Jak taka władza na niego działa i co mu w mózgu robi, możemy tylko zgadywać. On w każdym razie argumentuje przez Kongresem, że jeśli fejsa nie będzie, to będą Chińczycy i będą robili dokładnie to samo, co on. Jest to argumentacja bardzo wymowna.
