ErgoProxy napisał(a): Nie wiem, nie spotkałem. Czym się charakteryzuje fanatyczny ekooszołom?
Tym, że poprzez podatki oraz nakazy i zakazy państwowe chce narzucić innym ludziom swój styl życia i konsekwencje swojego światopoglądu.
ErgoProxy napisał(a): Kogo, alkoholików i patologicznych złodziei? Szczepan Twardoch zauważa w swoim dzienniku, że temu środowisku imponują gangsterzy. Działanie metodą gangsterską może więc przynieść zaskakujące efekty.
Nie tylko ekogejetarianie mogą stosować taką taktykę. Padlinożercy też mogą pokazać pazura. Tylko po co komu taki konflikt kiedy każdy człek może żyć i żryć według własnego widzimisię?
ErgoProxy napisał(a): o widzisz, a mnie od pradziejów przeszkadzał obowiązek szkolny. Też narzucany mi siłą.
Mi też przeszkadza.
ErgoProxy napisał(a): To zdanie jest sprzeczne wewnętrznie. Bo skoro Murzyn się Ahmed nazywa...
Zaskakująco dużo afrykańskich Murzynów wyznaje islam.
Tak, ale jednak z imienia i koloru skóry jeszcze nie wynika konkretne wyznanie.
ErgoProxy napisał(a): Ależ nie ma za co przepraszać. Jeśli przeszkadzają Ci geje, z chęcią poznam argumentację. Np. ProxyOne otarł się w latach 70tych o takie środowisko gejowskie, które upijało i gwałciło, osobliwie młodych żołnierzy; zrozumiałe więc, że plackiem przed gejowską agendą nie pada, tylko zgłasza zastrzeżenia.
Nie przeszkadzają mi; mam na nich totalnie wyjebane.
ErgoProxy napisał(a): Fejs to jest takie coś, że dajesz się dobrowolnie Zuckerbergowi przesłuchiwać, dzień po dniu, a nie możesz odejść, żeby przesłuchiwał Cię kto inny, bo Zuckerberg ma de facto monopol na dobrowolne przesłuchiwanie na skalę bodaj czy nie planety. Jak taka władza na niego działa i co mu w mózgu robi, możemy tylko zgadywać. On w każdym razie argumentuje przez Kongresem, że jeśli fejsa nie będzie, to będą Chińczycy i będą robili dokładnie to samo, co on. Jest to argumentacja bardzo wymowna.
Na to też kładę lachę. Niech se przesłuchują - smutne to musi być zwłaszcza kiedy pierdyliard ludzi na FB nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
Sofeicz napisał(a): Gdybyś był np. Hindusem, to byś przywykł do pysznych dań wege i chwalił na forum pod niebiosy.
Gdybym był Hindusem, to bym odkrył schabowego i rozpropagował go w całym kraju.
zefciu napisał(a): Gdybyś był karmiony potrawami indyjskimi, które zawierają całe bogactwo smaku mimo braku mięsa i nabiału, to może byś to polubił.
Oni do wszystkiego sypią kurkumy, curry i ostrej papryki. Ja to sypię do mięsa i jest wyśmienite. Mam coś więcej niż bogactwo smaku roślin. Mam bogactwo smaku roślin oraz mięsa. Różnorodność jest zdrowsza niż monotonia gejetarianizmu.
DziadBorowy napisał(a): No właśnie nie rozumiem tego, niemalże religijnego stosunku do jedzenia mięsa jaki cechuje część ludzi w Polsce.
Prosta sprawa - mięso jest pyszne. Same ziemniaki albo soczewica są ok, ale z dodatkiem odpowiedniego mięsa masz niebo w gębie.
DziadBorowy napisał(a): Wydawałoby się, ze po latach niedoborów przez ostatnie 30 lat da się napchać w siebie kotletów po samą kokardę i nieco spasować.
Kotletów nigdy za wiele.
DziadBorowy napisał(a): Ale skoro produkcja mięsa jest jedną z bardziej obciążających środowisko działalności człowieka to z takiego punktu widzenia ochrony środowiska jaki przyjęła EU, nie jest to żadna fanaberia tylko logiczne działanie. Jeżeli przykładowo EU uznaje za słuszne wprowadzanie obostrzeń w transporcie bo ten emituje gazy cieplarniane to logicznym są kroki ograniczające produkcję mięsa, która emituje tych gazów więcej niż cały transport razem wzięty.
A kiedy EU weźmie się za Nord Stream 2? Bo wiesz, zwiększanie importu i zużycia gazu nie jest z punktu widzenia ochrony środowiska czymś korzystnym.
Cytat:Gaz ziemny jest obecnie często chwalony jako zielona alternatywa dla sektora elektrycznego i grzewczego. Ale według obliczeń zespołu badawczego, to źródło energii może być o wiele bardziej szkodliwe dla klimatu niż obecnie się wydaje.
Według Hansa-Josefa Fella z EWG, choć gaz ziemny jest uboższy w CO2 niż na przykład węgiel, to powoduje wysokie emisje metanu. Jest to niezwykle szkodliwe dla klimatu.
Emisje metanu z gazu ziemnego są znacznie bardziej drastyczne niż wynikałoby to z oficjalnych danych. Według badania organizacje takie jak Międzynarodowa Agencja Energetyczna często obliczają emisje spowodowane wyciekami w elektrowniach lub rurociągach. Dotyczy to również produkcji gazu ze źródeł niekonwencjonalnych, tzw. szczelinowania, gdzie uciekają duże ilości metanu.
Według ekspertów grupy roboczej metan stanowi już ponad dwie piąte wszystkich gazów cieplarnianych. Zwiększone wykorzystanie gazu jako źródła energii znacznie zwiększyłoby emisje. Wniosek jest taki, że efekt cieplarniany sektora energetycznego mógłby wzrosnąć nawet o 40 proc., gdyby sektory energii elektrycznej i cieplnej zostały przestawione z węgla i ropy naftowej na gaz ziemny.
Autorzy opracowania są zdania, że lepiej by było, gdyby korporacje i rządy konsekwentnie koncentrowały się na odnawialnych źródłach energii.
https://www.pb.pl/gaz-ziemny-bardziej-sz...ono-970297
A może UE prowadzi swoją ekopolitykę na pokaz i wybiórczo, tylko w pewnych kwestiach, żeby ekofaszyści mogli poczuć się dobrze; żeby tkwili w poczuciu, że "coś" się robi.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

