Ja powiem tak:
Jeżeli dusza istnieje i wiara jest wpisana w tą duszę to nawet ateista 8-mego stopnia wierzy. Kwestia trzonowego odbioru rzeczywistości... Naukowcy nie potrafią na dziś dzień operować trzonem odbioru rzeczywistości. Mało tego, jak na złość dla nich - trzony mogą być indywidualne dla poszczególnego człowieka i nigdy nierozstrzygalne dla umysłu drugiego. Wtedy nigdy nie da się stwierdzić kto jest na należycie najwyższym szczeblu obcowania z rzeczywistością.
Jeżeli transc. nie istnieje to wierzący nie wierzy, a udaje coś przed samym sobą przez brak dojrzałości co do materii.
Jeżeli dusza istnieje i wiara jest wpisana w tą duszę to nawet ateista 8-mego stopnia wierzy. Kwestia trzonowego odbioru rzeczywistości... Naukowcy nie potrafią na dziś dzień operować trzonem odbioru rzeczywistości. Mało tego, jak na złość dla nich - trzony mogą być indywidualne dla poszczególnego człowieka i nigdy nierozstrzygalne dla umysłu drugiego. Wtedy nigdy nie da się stwierdzić kto jest na należycie najwyższym szczeblu obcowania z rzeczywistością.
Jeżeli transc. nie istnieje to wierzący nie wierzy, a udaje coś przed samym sobą przez brak dojrzałości co do materii.

