ZaKotem napisał(a): A czym, na Boga, jest moralność, jeśli nie właśnie "mentalnością i taktyką postępowania"?
No to wyobraźmy sobie przypadek gdzie kobieta ma urodzić chore dziecko i do tego ciąża zagraża jej zdrowiu, a może i życiu. Kobieta decyduje się na niespędzenie płodu (i być może na jej decyzje wpłynął głównie jakiś autorytet zewnętrzny). Oto przejaw jej moralności. A kwestia czy podczas tego trudnego czasu korzysta z psychoterapii, wyżala się znajomym, czy tłumi w sobie różne dylematy, czy też je żywiołowo uzewnętrznia to wszystko będzie właśnie "mentalność i taktyka postępowania".
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!


