Socjopapa napisał(a): Wiesz, tu nie bardzo jest o czym dyskutować. No chyba, że chcemy na poważnie dyskutować o tym, że praca księgowych, marketingowców, logistyków, prawników () itd., itp. jest dla pozoru.
Wydaje mi się, że pomyliłeś ZaKotełowe "wytwarza" z marksistowskim "produkuje". Jest chyba oczywistą oczywistością, że wyżej wymienione zawody wytwarzają wartość dodatnią dla pracodawcy. Nawet jeżeli ta wartość polega na tym, że on sam nie musi zajmować się księgowością, marketingiem i logistyką. Czy czymś tam jeszcze. Dodatkowo taka zatrudniona osoba może wykonywać te czynności lepiej niż sam szefuńcio, w końcu oczekujemy, że tego się specjalnie uczyła. Mimo to nie dostanie ona za to pensji jak szefuńcio. Ani takiej, jaką musiałby zapłacić przykładowo zewnętrznemu doradcy prawnemu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


) itd., itp. jest dla pozoru.