żeniec napisał(a):Poligon. napisał(a): A powinien, ponieważ wszystkie matematyczne narzędzia, by to zjawisko wykazać już istniały - w tym rachunek różniczkowy, którego Newton był jednym z autorów.Uhh, trochę na wyrost stwierdzenie. Porządna geometria różniczkowa pojawiła się jakoś 150 lat po Newtonie. Równie sensownie można stwierdzić, że skoro potrafili w starożytności liczyć pola prostokątów, to już powinni całkować. Zresztą, matematyczny opis to jedno, a wystarczająco czułe narzędzia pomiarowe to drugie. Te ostatnie wynaleziono jeszcze później.
To nie w geometrii różniczkowej tkwił problem, lecz w sposobie interpretacji tych równań.
Długo po Newtonie, Maxwell i Lorentz mieli rozwiązanie dosłownie przed nosem do tego stopnia, że "Transformacja Lorentza", została wręcz włączona do STW.
Einstein też nie od razu i nie do końca zrozumiał własną teorię i dopiero Minkowski potrafił ideę lorentzowskiego, substancjonalnego eteru prawidłowo zinterpretować i w konsekwencji zastąpić ją symetryczną, einsteinowską czasoprzestrzenią.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Albert Camus

