żeniec napisał(a): Nie rozumiem dodatku "tylko". Ilościowe i jakościowe nie są ortogonalne względem siebie. Różnica między złotówką a dwuzłotówką w kieszeni jest "tylko ilościowa", ale jeśli chcę kupić, dajmy na to, batonika za 1.50, to staje się jakościowa - w pierwszym przypadku mnie stać, a w drugim nie. Nawet, jeśli mierzona zmienna jest ciągła, to nie znaczy, że w relacji do innych zmiennych (też ciągłych, czemu nie?) nie daje ostrych punktów odcięcia.W tym wypadku akurat właśnie nie daje. Jeśli coś kosztuje 2 zł, to jest dość prawdopodobne, że uda ci się znaleźć gdzie indziej za 1,5, albo że u tego samego sprzedawcy wytargujesz zniżkę. Prawdopodobieństwo tego maleje wraz ze wzrostem różnicy między proponowaną ceną a tym, co masz w kieszeni. Nigdy jednak nie osiąga zera i teoretycznie zawsze możesz za samą cnotliwość dostać samochód od bezdomnego albo kamienicę od staruszka kombatanta
Punkt przegięcia pały znajduje się w miejscu, w którym średni czas szukania okazji/targowania/modlitw o cud dających oczekiwany rezultat przekracza czas, jaki byś zużył na zarobienie tych 50 gr. Ale taki dla każdej jednostki znajduje się w innym miejscu i wcale niełatwo go umiejscowić.

