500+ jest dobre, sprawdziło się i konieczna jest kontynuacja programu, ludzie nie wybaczyliby zabrania czegoś co już im się ofiarowało, nawet oddany pies może ugryźć swojego pana gdy ten będzie próbował zabrać miskę podczas konsumpcji. W programie priorytetem jest rewolucja godnościowa przeciętnej Polki i Polaka, a nie zwiększenie ich koszyka konsumpcyjnego (to może też, ale nie na pierwszym miejscu), publiczne zwrócenie uwagi na istotność dzietności, demografii, docenienie tego, że warto mieć więcej dzieci, a nie poprzestawać na jednym tylko dlatego, że nie ma osobnego pokoju dla drugiego, trzeciego, czwartego. Zobaczcie dzieciaczki, pan premier dba o swoich obywateli, dzięki temu że jesteście to przynosicie swoim rodzicom co miesiąc 500 złotych. 500+ jest nie do zastąpienia przez jakieś ulgi podatkowe czy obniżki VATu na wybrane produkty, usługi. Wnioski też mogłyby być do załatwienia tylko w urzędzie, a nie przez internet. Pójść, odczekać swoje, trochę potupać, kilka papierków, własnoręczny podpis i od razu czuć, że nagroda za posiadanie dzieci kosztuje chociaż minimum wysiłku. Najlepiej żeby pan listonosz, może być i na rowerze, przyjeżdżał do domu z osobnymi kopertami na każde dziecko i miesiąc w miesiąc dawał z rączki do rączki nie pozwalając zapomnieć, że ktoś tam na górze wśród polityków myśli o dzieciach i ich rodzicach, niech 500 złoty kosztuje i 750, dalej będzie spełniać swoją role, macie trójkę dzieci i zarabiacie minimalną? Już zawsze będziecie dostawać trzecią pensje i nic że fotelik do samochodu podrożał o 200 zł. Uśmiech dzieci, które pierwszy raz pojechały na wakacje i zobaczyły polskie morze lub góry wygrywa ze straszeniem niezgodnością jakiś wirtualnych cyferek i panem Balcerowiczem. Nie wiem czy przy wzmożonym wysiłku Telewizji Publicznej dużo ludzi łyknęłoby, że ewentualne problemy z 500+ wynikają z tego, że przy rozdzielaniu środków samorządy, w których rządzi PO/KO sabotują sprawę, ale można by wypuścić kilka pasków i balonów próbnych by sprawdzić pierwsze reakcje.
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!


