Sofeicz napisał(a): Chodzi o 'ciemną materię'.Ciemna materia nie oddziałuje elektromagnetycznie, więc nie ma jak zbijać się w zwarte ciała jak zwykła materia. Można by się spodziewać, że skoro oddziałuje grawitacyjnie, to w końcu zbije się w kupę. Problem w tym, że nawet jak dwie cząstki ciemnej materii się przyciągną, to nie ma co ich "skleić" gdy się zbliżą - po prostu rozpędzone się miną, albo wręcz "przelecą przez siebie".
Z jednej strony, wg wiarygodnych obliczeń, w skali galaktyki brakuje masy barionowej aby utrzymać ją w kupie i szacuje się, że musi być jeszcze 4-5 razy więcej 'ciemnej materii', żeby rachunki się zgadzały.
Z drugiej strony w obliczeniach skali Układu Słonecznego, trajektorii rakiet czy nawet życia codziennego nie wprowadza się takich poprawek.
Coś mi tu nie pasi.
Przecież CM jak cień towarzyszy zwykłej materii galaktycznej więc jest tu i teraz.
W związku z tym możesz mieć bardzo dużo ciemnej materii w skali galaktyki, ale ponieważ będzie rozłożona w przestrzeni w miarę jednorodnie, jej większość będzie rozsiana w przestrzeni międzygwiezdnej. Kiedy policzysz średnią gęstość ciemnej materii, to wyjdzie, że w skali Układu Słonecznego wcale nie powinno być jej aż tak dużo.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
