ZaKotem napisał(a): W drugą stronę to tak nie działa - kobiety raczej nie odczuwają podniecenia na myśl o będących w opresji i cierpiących mężczyznach, których dałoby się uratować. (Czasem się takie zdarzają, ale rzadko, i zostają zakonnicami).Ale przecież Chrystus nie jest w tej opresji, by Go ratować. On z tej opresji się wydostał własnymi siłami. Zatem taka mniszka, która wielbi mężczyznę, który wiele przeszedł, by jej pomóc, ale ostatecznie wyszedł zwycięsko jest całkiem normalną kobietą.
|
Znaczenie ofiary Chrystusa
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
