bert04 napisał(a): A tak na poważnie, to owszem, utrudniały, ale wobec cięć mieczem. Były za to specjalne noże, tzw. mizerikordie, które pozwalały wejść między płyty. A w Diunie, w odróżnieniu od Gwiezdnych Wojen, walczono na noże właśnie.
Tylko w jakiej sytuacji? Kilkaset lat temu raczej nie pojedynkowali się na noże, tylko używali ich w określonej sytuacji. Nieporównywalne sytuacje.
bert04 napisał(a): Faktycznie sama masa nie musi być problemem, mamy przyszłość, jakieś tworzywo z naukawo brzmiącą nazwą może być lżejsze od powietrza. Ale geometria jest do bani.
Nie jest do bani. ; )
I jeśli spojrzymy na ten kadr, to można przypuszczać, że te nieszczęsne pancerze są użyte w jakiejś określonej scenie i niekoniecznie istotnej, skoro w interiorze mają już filtfraki.
![[Obrazek: Dune.png?resize=800,420]](https://www.indiewire.com/wp-content/uploads/2020/05/Dune.png?resize=800,420)
bert04 napisał(a): W przypadku Diuny odpowiedzią jest osławiona wersja 1984, a Lynch tym "artystycznym rzemieślnikiem". W przypadku innych światów alternatywnych niech będzie Star Wars 8. Swiętokradztwo dla fanów i brak zrozumienia dla masowego widza, o co tam biega. Pozytywnych przykładów jakoś chwilowo nie znam, może ty mi jakiś podasz.
Lynch to raczej artysta przede wszystkim, który jak się powtarza zekranizował nie czytając książki, więc gdzie tu rzemieślnictwo?
Artystyczny rzemieślnik to Kubrick, Nolan, Chaplin, Keaton (żeby sięgnąć do moich ulubionych przedwiecznych) i D. Villenueve.
Już za kilkanaście dni zostanie ujawniony pierwszy zwiastun...
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

