bert04 napisał(a):Nie kojarzę wszystkich przypadków, ale sprawa Standard Oil była szeroko i wielokrotnie badana - SO nie było monopolistą i nie stosowało praktyk monopolistycznych. To był element rozgrywek politycznych.żeniec napisał(a): Jedyny istotny monopol, jaki może powstać i być podtrzymany, to zagwarantowany przez państwo. O ile dominujące w branży przedsiębiorstwo nie stworzy pozaekonomicznych barier wejścia, to taki monopol nie stanowi problemu, bo i tak nie może dyktować dowolnie cen z powodu konkurencji. Tak było ze Standard Oil, Microsoftem, IBMem, you name it. Za niedoborem produktów, kosmicznymi cenami i generalną rozpierduchą gospodarczą zawsze stoją monopole państwowe.
Wiem, że to wątek poboczny, ale wydaje mi się, że nie. Oprócz przykładów monopoli, które zostały zjedzone przez konkurenję jest kilka, ale istnieją też przykłady monopoli rozwalonych przez państwo. Dla USA znalazłem taką listę:
- American Tobacco 1911
- Standard Oil 1911.
- Motion Picture Patents Company 1915
- DuPont 1912
- Paramount Pictures 1948 (i jego konsekwencje dla rynku fimowego w USA).
- DuPont 1957, sprzedarz akcji General Motors
- AT&T 1974-1982, chyba najbardziej spektakularny akt
- IBM 1969, poddał się sam rozdzieleniu na Hardware i Software
Dodajmy, że Unia Europejska stara się (mniej lub bardziej skutecznie) zwalczać monopole poziome, co najczęściej się słyszy w kontekście Microsofta.
PS: Na mojej liście są wszystkie przykłady podawane przez Ciebie, to nie była konkurencja rynkowa, a przynajmniej nie była tylko konkurencja rynkowa, ale aktywne rozbijanie ze strony państwa.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
