lumberjack napisał(a): Mocarstwo, w którym coś najwyraźniej mocno nie bangla, skoro masz tam obecnie rozpierduchę na skalę całego kraju.Na skalę całego kraju to mamy raczej imprezę masową. Jaki procent Amerykanów utraciło swe majątki, albo i życie na skutek owej "rozpierduchy"? Czy to jest w ogóle ilość zauważalna? Protesty z użyciem brzydkich słów to najnormalniejsza rzecz w demokracji. Jedynie w dyktaturach, takich jak PRL albo dzisiejsza Białoruś, jakieś uliczne ruchawki mogą zagrozić stabilności państwa.
ZaKotem napisał(a): Widocznie ludzie wyznający tam różne religie są ze sobą zgodni odnośnie jakichś tam kwestii gospodarczych czy obyczajowych.No ale dlaczego są zgodni? Skoro pochodzą z tak różnych grup etnicznych i religijnych?
Cytat:Chyba dużo zamordystycznych konserwatystów musi tam być:Zależy z czym porównać. A sensownie jest porównywać Singapur nie ze Szwecją i Niemcami, bo nie leży on w pobliżu tych krajów ani geograficznie, ani kulturowo, tylko z Malezją, Indonezją, Brunei albo nawet z Chinami, ze względu na etnos. I w porównaniu z tymi krajami Singapurczycy są najbardziej libertyńscy.
Cytat:Zapominasz, jak wszystkie media lewicowe świadomie zapomniały, ukrywały i nie informowały, że imigranci w sylwestra w Kolonii, Stuttgarcie, Hamburgu i innych niemieckich miastach urządzili sobie masowe gwałtomolestowanie kobiet.Wszyscy imigranci, większość z nich, czy tylko niektórzy? Jaki procent imigrantów bliskowschodnich był zaangażowany w ten proceder? A jaki procent Polaków kradnie Niemcom samochody?
Cytat:Bardzo ciekawe czy imigranci są ofiarami przestępstw ze strony nieimigrantów na taką samą masową skalę co kobiety ze strony imigrantów.Owszem, to by było bardzo ciekawe - zważywszy, że ofiarą tych masowych molestowań (nie gwałtów!) padło około 1000 kobiet, czyli 0,003% kobiet niemieckich, ciekawe w istocie, czy możliwe jest, że aż 0,003% imigrantów, zazwyczaj nie znających prawa a często języka, pada ofiarą rdzennie niemieckich przestępców. To by przecież oznaczało aż 360 ofiar rocznie, czyli jedną ofiarę przestępstwa dziennie na cały kraj. Niesamowicie wielka liczba?

