żeniec napisał(a): Czy istnieje państwo bez jakiejś dozy interwencjonizmu?
Więc odpowiedź brzmi nie, ale tylko z powodu konstrukcji pytania
Polityka wewnątrz UE wymusza interwencjonizm. Chociażby poprzez regulacje z zakresu ochrony środowiska, przepisy antymonopolowe czy wspólną politykę rolną. I to w dużym stopniu.
Cytat:Może się mylę, ale czy "członkostwo" i finansowanie CERNu nie jest ortogonalne do UE? Stowarzyszone z CERN i finansujące CERN są kraje nie będące w UE. Polska jest associate member od 1991, chociaż rzecz jasna członkiem UE została znacznie później.
Podałem zły przykład. Ale wiele programów jest dofinansowanych ze środków UE. Wystarczy spojrzeć na polskie gminy. Cały czas też trwa wyścig o różnego rodzaju granty.
Cytat:dammy napisał(a): Nieprawda. A jak jest z Telmexem w Meksyku?Jak jest z Telmexem w Meksyku?
"Telephone service in Mexico is run by a monopoly that is overcharging customers billions of dollars, according to a new report by the Organization for Co-operation and Development (OECD)."
(moje tłum)"Według nowego raportu Organizacji Współpracy i Rozwoju (OECD), usługi telefoniczne w Meksyku jest prowadzone przez monopolistę, który nalicza klientom zawyżone opłaty rzędu miliardów dolarów."
""The lack of telecommunication competition in Mexico has led to inefficient telecommunications markets that impose significant costs on the Mexican economy and burden the welfare of its population," say the report's authors."
"„Brak konkurencji telekomunikacyjnej w Meksyku doprowadził do niewydajnych rynków telekomunikacyjnych, które nakładają znaczne koszty na meksykańską gospodarkę i obciążają dobrobyt ludności” - twierdzą autorzy raportu."
"The Mexican telecommunications market is dominated by a single company with 80 percent of the fixed line market and 70 percent of the mobile phone market," reads the report. The average market share of the largest telecom company in the 34 other countries that the OECD examined, including the U.S., Japan, and Chile, is roughly 40 percent.
In total, Mexicans are being overcharged $13.4 billion a year, according to the report, and poor people are being charged disproportionately higher. This equals a $25 billion cost to the Mexican economy each year, which is equivalent to nearly 2 percent of the country's GDP, say the report's authors."
Meksykański rynek telekomunikacyjny jest zdominowany przez jedną firmę, która ma 80% udziału w rynku telefonii stacjonarnej i 70% w rynku telefonii komórkowej ”- czytamy w raporcie. Średni udział w rynku największej firmy telekomunikacyjnej w 34 innych krajach zbadanych przez OECD , łącznie ze Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Chile, wynosi około 40 procent.
Według raportu, w sumie Meksykanie są obciążani zawyżonymi opłatami w wysokości 13,4 miliarda dolarów rocznie, a biedniejsi ludzie są obciążani nieproporcjonalnie wyżej. Według autorów raportu odpowiada to kosztom meksykańskiej gospodarki wynoszącym 25 miliardów dolarów rocznie, co stanowi prawie 2 procent PKB tego kraju.
https://www.cnet.com/news/telecom-monopo...-billions/
Cytat:TP akurat była monopolistą pełną gębą, który był w trakcie prywatyzacji, ale wciąż posiadał całą infrastrukturę. Podobna zresztą sytuacja jest z Telmexem. Telekomunikacja jest zresztą generalnie mocno regulowaną branżą, włączając np. sprzedaż pasm wybrańcom. Wysokie bariery wejścia sprzyjają takim "patologiom", a mój komentarz o państwowych monopolach pozostaje w mocyPodobna sytuacja jest/była z roamingiem lub opłatami za przewalutowanie pomiędzy bankami. UE postanowiła rozwiązać problem ręcznie, ale generalnie na świecie, od kiedy ta kwestia stał się istotna dla klientów ogólnie, operatorzy obniżają ceny roamingu. Z kolei problem przewalutowywania rozwiązał się za pomocą kantorów internetowych jak Revolut czy inny Cinkciarz.
Twój komentarz mnie nie przekonuje. Rynek telefonii komórkowej to też rynek. Jeśli doszło do takiej sytuacji to najwyraźniej trzeba było zareagować. Twoje podane przykłady tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że interwencja państwa bywa potrzebna.
Cytat:dammy napisał(a): Nie jest wcale trudne jeśli zapewni się dominację wolnego rynku jako głównego kreatora gospodarki, da się autonomię Bankowi Centralnemu i przerzuci się większość decyzji związanych z inicjatywami na barki samorządów.W jaki sposób autonomia Banku Centralnego ma tu w czymś zaradzić?
Jest niezbędna m.in. by politycy zbyt wielkich głupot nie narobili.
Cytat:Dużo to tutaj dość poetyckie określenie. Czy alternatywna władza Allende byłaby mniej interwencjonistyczna? Czy PKB wzrosło by porównywalnie jak po Pinochecie bez Pinocheta? Patrząc na to jak sobie radziły podobne kraje w regionie, w których Pinochet nie rządził - nie.
To bez znaczenia. Kryzys został spowodowany przez źle przeprowadzone neoliberalne reformy i zażegnany gwałtownym interwencjonizmem. Późniejsza znacznie lepiej przeprowadzona liberalizacja dała pozytywne efekty. Zwłaszcza już po Pinochecie.
Cytat:Nikt przecież nie twierdzi, że od rządowych pieniędzy nikomu się nie powodzi. Rzecz w tym, że podtrzymywanie takich firm przed upadkiem lub wchłonięciem kosztuje, a pieniądze na to wydane mogły być spożytkowane lepiej gdzie indziej.
Ale mi chodziło o to, że koncern lotniczy w kraju libertariańskim ma bardziej pod górkę niż czasem dotowany koncern w innym kraju. Jeśli jest duży i działa w branży hi-tech to może mieć to wpływ negatywny na cały sektor jeśli będzie przegrywać rywalizację. Jak powstawały wielkie koncerny południowokoreańskie? W ramach mocnego interwencjonizmu i wysokich ceł importowych.
Cytat:To nie istotne od kogo do kogo, tylko w jaki sposób. Czy przez rynek z samo-korygującymi mechanizmami, czy przez rząd, który może mieć te mechanizmy w końcu pleców lub nawet nie mieć do nich dostępu.
Jest istotne gdyż dotacja jest zawsze elementem interwencjonizmu. Jeśli taki kolos jak St. Zjedn. pozwolił sobie na dotacje w takim wymiarze to firmy z innych krajów rywalizujące w sektorze hi-tech z firmami amerykańskimi stoją na znacznie gorszej pozycji. No chyba, że same korzystają z badań za publiczne granty czy inne wsparcie ze strony państwa.
Cytat:Jak dużą częścią przychodów IBM'a była kasa z kontraktów z rządem? Bo piszesz tak, jakby bez tego IBM nie mógł istnieć. Przypuszczam, że główny rynek zbytu dla IBM'a można znaleźć w jego nazwie
IBM zaczął sprzedawać pecety (pocz. lat 80-tych) grubo po tym jak powstał. Wcześniej sprzedawał karty perforowane do kompów, które były początkowo dedykowane wojsku, a od lat 60-tych również hardware dla wojska, ośrodków naukowych i dużych firm. Więc rola funduszy państwowych była niebagatelna. Już pod koniec lat 60-tych był największą firmą produkującą sprzęt komputerowy w USA.
Cytat:Jak już napisałem, nie wątpię, że w to wierzysz. Interesuje mnie: dlaczego tak uważasz?
Już napisałem, że na pdst. szybkości rozwoju gospodarek kapitalistycznych w XIX wieku, w latach 50-60-tych na zach., a także w Polsce czy Chinach. Wyższa mediana to większy rynek wewnętrzny. Takie St. Zjedn. swoje produkty lokują w dużej większości właśnie na ten rynek.
Cytat:Jeśli jest to logiczne, to czy potrafisz to zademonstrować?
"Po kryzysie finansowym z 2008 roku ekonomiści i analitycy zaczęli przykładać coraz większą wagę do tzw. pojęcia zrównoważonego rozwoju i ekonomicznej inkluzywności. Zakłada ono, że wzrost PKB nie stanowi celu samego w sobie. Ważniejsza jest dystrybucja korzyści z tego wzrostu i wyrównywanie nierówności dochodowych oraz majątkowych. Dlaczego? Bo rozwarstwienie społeczno-ekonomiczne prowadzi do radykalizacji i pobudza populistyczne nastroje, które w konsekwencji wpływają negatywnie na wzrost gospodarczy.
Do sporządzenia rankingu WEF wzięło pod uwagę m.in. takie czynniki jak: wzrost PKB per capita, mediana dochodu gospodarstw domowych, wskaźnik ubóstwa i nierówności, skorygowane oszczędności netto, wskaźnik obciążenia demograficznego, a nawet średnia długość życia."
https://businessinsider.com.pl/finanse/i...um/vevbpfb
Cytat:dammy napisał(a): Zastanawiam sie czasem tylko co sie stanie gdy ci kiepsko oplacani pracownicy, bedacy zarazem konbsumentami zadluza sie do tego stopnia ze nie bedzie ich stac nawet na najtanszy produkowany w Azji stuff i popyt padnie - co wowczas nasi swietni kapitanowie przemyslu zrobia zeby dalej zarabiac tak jak dotychczas?Dlaczego miałoby się tak stać?
To chyba nie do mnie. To nie mój tekst.



Podobna sytuacja jest/była z roamingiem lub opłatami za przewalutowanie pomiędzy bankami. UE postanowiła rozwiązać problem ręcznie, ale generalnie na świecie, od kiedy ta kwestia stał się istotna dla klientów ogólnie, operatorzy obniżają ceny roamingu. Z kolei problem przewalutowywania rozwiązał się za pomocą kantorów internetowych jak Revolut czy inny Cinkciarz.