InspektorGadżet napisał(a): No. Tylko że ja nie twierdzę że nie istnieją obiektywne normy moralneNo. Tyle, że próbowałem przekazać pewną myśl. Być może niejasno.
Myśl, że standardy jednakowe w ramach społeczeństwa/ grupy/ plemienia różnią się od tychże przyjętych gdzie indziej. Jest to najwyraźniej proces naturalny i nie ma potrzeby likwidacji tych standardów tylko dlatego, że nie są wszędzie takie same.
Moralność z subiektywnej po jakimś czasie zmienia się w obiektywną, w ramach grupy. Potem może to iść oczywiście dalej, w miarę jak grupy łączą się/ wpływają na siebie w inny sposób.
Kiedy człowiek umiera, po pierwsze traci życie. A zaraz potem złudzenia.
Terry Pratchett
Terry Pratchett

