lumberjack napisał(a): Więc praktycznie i rozsądnie było się posługiwać powozami i czekać na udoskonalone auta spalinoweZ punktu widzenia jednostki – tak. Ale nie zawsze równowaga Nasha jest tożsama z równowagą Pareto. Dlatego czasami państwa starają się zmusić bądź skłonić jednostki do zachowań nieoptymalnych z ich jednostkowego punktu widzenia. Dla jednostki może być optymalnie jeździć furmanką, ale dla społeczeństwa może być korzystniejsze być bardziej zaawansowanym technicznie, gdy furmanki staną się nieopłacalne.
Inna sprawa to to, o czym już wspomniał ZaKotem – gdyby „ekojebnięci” wycofali się z lobbingu, to przecież nie sprawi to magicznie, że baroni naftowi się wycofają. Zatem i tak nie będzie „prawdziwego wolnego rynku” – będzie rynek sztucznie cofany do paliw kopalnych.

