dammy napisał(a): No to jak chcesz. Twój komentarz nie zawiera prawdy.Ciężar argumentów mnie przygniótł na 2 miesiące
dammy napisał(a): Tyle, że ja kładłem nacisk na zmowę "Wielkiej Trójki".Której pewnie hy nie było, gdyby rynek nie był przeregulowany. Na rynkach mniej regulowanych spiski i zmowy są rzadkie, nawet gdy trzeba dużego kapitału na działalność.
dammy napisał(a): Nie da się rozdzielić zupełnie rynku od przepisów obowiązujących w danym państwie. Rynek nie działa w próżni.To truizm uzasadniający istnienie regulacji, ale nie ich konkretny kształt i rozmach.
dammy napisał(a): To zależy jak są nominowane władze Banku Centralnego i w ramach jakich przepisów się poruszają. Jeśli mają dużą autonomię to do drugiej Grecji mogą nie dopuścić. Choćby dzięki odpowiedniej polityce medialnej i wykorzystując odpowiednie przepisy. Jakimś zabezpieczeniem mimo wszystko mogą być.Z tym się chyba kłócić nie będę. Eksperci są na ogół mądrzejsi od polityków, byle tylko im też ktoś na ręce patrzył.
dammy napisał(a): Powinien, nie powinien, a Aeritalia jak istnieje, tak istnieje. I żadne zaklinanie nie pomoże.A czy ktoś zaklina? Przeciwnicy ZUSu nie udają, że nie istnieje
dammy napisał(a): Co nie przeszkadza, że bogate kraje sobie na takie "fanaberie" pozwalają. Czy się to libertarianom podoba czy nie.Trudno uważać to za argumentem za fanaberiami.
dammy napisał(a): Przepraszam bardzo, kto tę narrację z Intelem zaczął? To Ty zadałeś pytanie sugerujące, że takie firmy powstały bez udziału pieniędzy państwowych. Nie wiemy co by się stało z IBM-em lat 40-tych i wczesnych 50-tych gdyby nie opychali kart perforowanych dla wojskowych kompów. Komputery do służby cywilnej dopiero zaczęły wchodzić.Ja i ją podtrzymuję. Korzyści z większej mocy obliczeniowej nie ograniczają się do zastosowań w sektorze państwowym i nie ma sensu twierdzenie, że IBMa by zmiotło bez tegoż.
dammy napisał(a): Produktywność rosła, mediana rosła, PKB szybko rosło.I jak z tego wynika, że mediana powinna być sprzęgnięta z pensjami?
dammy napisał(a): Tylko przy dużym eksporcie, albo w małych krajach z rozwiniętym przemysłem wydobywczym lub usługami bankowymi, ew. rozwiniętą turystyką. Ale dla większości większych państw eksport nie przekracza 25% PKB.Czyli mogą

dammy napisał(a): Albo na odwrót. To jest logiczne tylko inni ekonomiści i żeniec nie chcą by tak było. Ja przynajmniej posłużyłem się cytatem.Kłopot w tym, że logika bije chciejstwo. Skoro pensje nie są sprzęgnięte z produktywnością, to oznacza, że nie istnieje zasada, która takie sprzęgnięcie wymusza.


