Dwa Litry Wody napisał(a): Ponieważ na chwilę obecną średnia długość życia wynosi 74 lata dla mężczyzn i niemal 82 lata dla kobiet (źródło), zaś wiek emerytalny odpowiednio 65 i 60 lat, to normą jednak nie jest umieranie na rok przed emeryturą. Zresztą niezależnie od tego, czy mówimy o systemie ubezpieczeń komercyjnych, czy publicznych, to ubezpieczyciel zawsze musi na ubezpieczającym zarabiać – inaczej system byłby z definicji nierentowny.
A średnia długość życia jest jakoś miarodajna? Jeszcze dwieście lat temu wynosiła 33 lata... Najmiarodajniejsza to chyba byłaby mediana tutaj.
żeniec napisał(a):Gawain napisał(a): Chyba szło o te przecieki z Wikileaks, które ujawniły, że po ratyfikacji korporacje będą mogły pozywać państwa za prognozowane straty.A jakieś nie plotki? Znając Trumpa i jego zwyczaj zrywania porozumieć z dupy, to prawdopodobnie też uwalił z dupy. Lub po prostu chciał się przypodobać szurskiemu elektoratowi, który ma przekonanie "hurr durr złodziejskie korporacje".
To raczej nie plotki.
Cytat:26 marca 2015 został ujawniony przez Wikileaks rozdział umowy, który przewiduje, że ponadnarodowe korporacje będą miały prawo do pozywania rządów przed trybunał organizowany przez Bank Światowy lub ONZ w celu odzyskania "utraconych" (przyszłych) korzyści, których przyczyną jest działanie prawa stanowionego przez poszczególne kraje. Postawi to państwa słabe gospodarczo w sytuacji ubezwłasnowolnienia ekonomicznego, ponieważ ustawodawstwo lokalne, promujące gospodarkę (lokalną) będzie przeciwne zasadom TPP i skutkować będzie sankcjami ekonomicznymi.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Partnerstw...pacyficzne
Czyli de facto Amerykę rozjechał by pozwy od Rosnieftów i Xiaomich albo innych gigantów sprzężonych z krajami nieco mniej liberalnymi. Do dupy taka umowa.
Cytat:A Korea Północna robi to do dziś z żelazną konsekwencją. I Wenezuela. I Kuba. Dobrze te kraje wychodzą na tej osobliwej prorynkowości, która polega na odcinaniu się od rynków zewnętrznych.
Widzę tutaj hiperbolę zupełnie nie trafioną. Zmniejszenie przepływu to nie odcinanie.
Sebastian Flak

