Iselin napisał(a): Stąd tylu sprytnych, którzy zaszczepią się, ale najpierw poczekają parę lat, jak inni zareagowali
Tylko, że po kilku latach ciężko faktycznie powiązać powikłania ze szczepionką. Na pewno, tak jak pisałem znajdzie się wielu, co to "paliło od 40 lat i nic im nie było a jak się zaszczepili to raka płuc dostali".
Natomiast odczekanie jakiegoś czasu może mieć sens w przypadku obawy nie tyle przed powikłaniami długoterminowymi a powikłaniami rzadkimi.
Przynajmniej sens pozorny - bo jeżeli powikłanie jest bardzo rzadkie to dużo większe ryzyko niesie jednak sam covid.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"


