Sofeicz napisał(a):Ale tak ad personam? Serio? W dodatku Górniakową?Rita napisał(a): Nie wiem, jaki może być mechanizm powstawania takich reakcji, ale nie przemawia do mnie wykluczanie możliwości, bo nie znamy możliwego mechanizmu. Niestety medycyna zbyt wiele razy pokazała nam, że nie wszystko da się przewidzieć i lepiej być pokornym. Uznaję Twój argument odnośnie dużej populacji w badaniach, która jest bezprecedensowa. Jednak akcja szczepienia tak ogromnej populacji jest również bez precedensu. W przypadku mRNA organizm dostaje dużą dawkę wolnego białka, w przypadku infekcji to białko jest związane z wirusem, więc reakcja organizmu może być inna. Przyjmijmy, że akurat to białko w stanie wolnym może zmienić konformację i stać się białkiem prionowym powodującym jakieś zaburzenia neurologiczne. Zanim to wyjdzie na jaw, zaszczepimy już pół świata. Reakcje autoimmunologiczne również mogą być opóźnione, mogą się rozwijać latami. A to tylko w przypadku szczepionki Pfizera. W szczepionce Oxfordzkiej jest cały wirus, choć nieaktywny, jednak pewnie możliwe powikłania mogą być różnorodne i przynajmniej teoretycznie jeszcze trudniejsze do przewidzenia.Sama wymyśliłaś te 'wiekopomne odkrycia' czy przepisałaś od Górniak?
Nobel z biologii gwarantowany.
A swoją drogą, wiecie, że była już szczepionka na koronawirusa? U kotów. Tyle, że okazało się, że w pewnych sytuacjach może ona działać odwrotnie i zwiększać ryzyko szybkiego i śmiertelnego przebiegu choroby. Wyszło to po kilku latach stosowania. Żeby nie było, to był zupełnie inny mechanizm działania oparty na podawaniu atenuowanego wirusa, a to zawsze niesie jakieś tam ryzyko. Absolutnie nie sugeruję, że coś podobnego ma szanse się wydarzyć w tym przypadku. Podaję jedynie jako przykład, że biologia to nie matematyka. Zainteresowanych odsyłam choćby tu: link.
W dalszym ciągu uważam że, nie zawsze jesteśmy w biologicznych układach wziąć wszystko pod uwagę i powiedzieć, że na 100% wiemy co się wydarzy.
Sęk w tym, że z wirusem jeszcze mniej wiemy, co się może stać, w którą stronę pójdą mutacje (a w końcu jakoś zacznie się ten wirus zmieniać), jak bardzo, bez zbudowania powszechnej ochrony w społeczeństwie będziemy w d...e za rok czy dwa.
Gawain napisał(a): A jak to jest z tym brakiem odpowiedzialności Pfizera i rządów za owe szczepionki? Koronny argument awaców, tylko nigdzie źródła nie widać.To chyba różnie wygląda w zależności od regionu. FDA zwolniła Pfizer z odpowiedzialności (co nie znaczy, że nikt nie jest odpowiedzialny - odpowiedzialność jest przeniesiona na rząd właśnie - link. W Europie chyba będzie to wyglądać inaczej i na największe zwolnienia może liczyć AstraZeneca - link. To jest kwestia już biznesowych negocjacji między firmami a rządami, nie wyciągałabym z tego daleko idących wniosków na temat skuteczności i bezpieczeństwa.
The spice must flow

