znaLezczyni napisał(a): Edit: typowo polskie nie dlatego, że zjawisko w innych krajach nie występuje w ogóle - dlatego, że niestety ciągle jest wpisane w polską mentalność jako coś akceptowalnego.Też to zauważyłam. We wszystkich krajach zdarzają się różne nieuczciwe albo wątpliwe rzeczy, ale jednak panuje jakieś przekonanie, że to nie jest coś, czym należy się chwalić. Nie wiem tylko, na ile to chwalenie się swoiście pojmowaną "zaradnością" jest polskie, a na ile jest typowe po prostu dla krajów postkomunistycznych, gdzie społeczeństwo nauczyło się, że trzeba kombinować, aby przeżyć.
W przypadku aktorów i ich obrońców dochodzi bardzo silne poczucie lepszości. Ich tłumaczenia są chyba bardziej żenujące od samych szczepień. Te wszystkie elity, dobra narodowe. Przykro mi, ale jak elita to się ci państwo nie zachowali. Mamy jednak nieco inne oczekiwania co do zwykłych ludzi, a inne wobec elit. Elita raczej powinna dawać przykład, a nie pchać się bez kolejki.
Nawiasem mówiąc, wątek poczucia lepszości i braku poczucia solidarności jest bardzo mocno akcentowany przez środowiska lewicowe, które trudno posądzać o ekscytowanie się GazPolem.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

