Gawain napisał(a): Wierutne brednieHedonizm nie wyklucza przecież oceny przyjemności w dłuższej perspektywie czasu. Jeśli ktoś uważa, że chwilowa nieprzyjemność (leczenie zęba) przewyższa przyjemność w dłuższej perspektywie (niechodzenie z głębokim zapaleniem nerwu), to zgoda na tę nieprzyjemność nie jest sprzeczna z hedonizmem.Używki nie są przyjemne i nie niosą nieszczęścia?
Inna sprawa, że hedonista powinien odrzucić rezygnację z używek „dla zasady”. Jeśli ma podstawy twierdzić, że dana używka nie będzie miała negatywnych skutków, to nie ma podstaw jej odrzucić.

Używki nie są przyjemne i nie niosą nieszczęścia?