Empirycznie znaczy co? Wziąć jakiegoś zwierzaka, który prędzej zeżre swoje młode niż ochroni i rozmnażać przez pińć tysięcy lat w kontrolowanym środowisku, aż zacznie postępować inaczej? Przypomnij mi ostatni raz, kiedy kreacjoniści empirycznie odkryli liczącą kilkadziesiąt tysięcy osobników populację jakiegoś dużego ssaka, która pojawiła się z dnia dzień z boskiej woli. Czepiasz się niuansu teorii, której i tak nie rozumiesz, podczas gdy ta, którą wyznajesz, nie ma po prostu żadnych przesłanek.
Pieprzysz jak matsuka, dla którego jedynym sposobem na udowodnienie kulistości Ziemi byłi wysłanie w kosmos miliona kamer, których obraz on łaskawie uznałby za niezmanipulowany, bo inteleltualnie jest niezdolny do jakiegokolwiek innego procesu wnioskowania. Jak ci się wydaje, że cokolwiek szachmatujesz takimi żądaniami, to jedynie samego siebie
Pieprzysz jak matsuka, dla którego jedynym sposobem na udowodnienie kulistości Ziemi byłi wysłanie w kosmos miliona kamer, których obraz on łaskawie uznałby za niezmanipulowany, bo inteleltualnie jest niezdolny do jakiegokolwiek innego procesu wnioskowania. Jak ci się wydaje, że cokolwiek szachmatujesz takimi żądaniami, to jedynie samego siebie
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

