ZaKotem napisał(a): Przeciwnie, właśnie z powszechności jakichś instytucji wynika, że nie są one spowodowane jakimiś losowymi, możliwymi do likwidacji przyczynami, ale że są one konieczne, bo w procesie ewolucji kulturowej wygrały z instytucjami konkurencyjnymi.
Zatem czekam na Ministerstwo Słusznych Kroków. Jeszcze tego tylko nie ma w naszym państwie

ZaKotem napisał(a): Rozrost biurokracji, zarówno publicznej, jak prywatnej, jest funkcją bogactwa.
To czemu kraje socjalistyczne były/są takie biedne? To w nich przecież wszystko było najbardziej zbiurokratyzowane i upaństwowione.
ZaKotem napisał(a): Im mniejsze koszty produkcji dóbr, tym większa wyrażona w dobrach wartość pracy duperelnej, której za czasów nędzy i rozpaczy nikt nie chciałby opłacać.
A mnie się wydaje, że jako kraj nie jesteśmy na etapie bogactwa tylko na etapie mega zadłużenia. I ja osobiście gdybym miał długi to bym zacisnął pasa i ograniczył wydatki. Nie wiem i nie rozumiem czemu państwo robi na odwrót i mnoży wydatki na ludzi od pracy duperelnej, ale bogactwa to my z pewnością nie mamy.
W ogóle to taki sposób myślenia:
ZaKotem napisał(a): Rozrost biurokracji, zarówno publicznej, jak prywatnej, jest funkcją bogactwa. Im mniejsze koszty produkcji dóbr, tym większa wyrażona w dobrach wartość pracy duperelnej, której za czasów nędzy i rozpaczy nikt nie chciałby opłacać.
...kończy się tym co mamy od lat w Grecji - byciem głęboko w dupie sto lat za murzynami. A my właśnie prężnie, energicznie, z dumą i godnością kroczymy w kierunku stania się drugą Grecją. A taka Botswana już nas przegoniła. Jak tu się zrobi w końcu mega chujówka od tego zwiększania biurokracji z powodu "dobrobytu" to se do Botswany wypierdzielę z rodziną. Albo do Kanady.
zefciu napisał(a): Bo jak wiemy administracja nic innego nie robi, jak tylko rozdaje zasiłki…
Zajmuje się też wymyślaniem nakazów, zakazów i zezwoleń, żeby przypadkiem niewolnik, któremu zabiera się połowę kasy nie mógł kupić sobie ot tak po prostu ziemi albo jeśli już ją ma, żeby nie mógł sobie przypadkiem domu własnym sumptem postawić. Albo żebyś se przypadkiem swojego drzewa nie ściął. Bo nie i chuj, bo trzeba się Pana i Władcy Urzędnika zapytać.
kmat napisał(a): 1) Państwo drogie i chujowe (socjalizm, kaczyzm)
[...]
3) Państwo tanie i chujowe (minarchizm, trzeci świat)
W jednym i drugim przypadku masz chujowe państwo, ale to drugie przynajmniej ci tyle kasy nie zabierze. Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać?
żeniec napisał(a): Społeczeństwo to skomplikowana struktura do zarządzania i niestety wymaga kosztownej nadbudowy.
No tak, potrzebujemy zwłaszcza tych wszystkich żon pisowców w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Bez tej nadbudowy rzeczywiście ni chuja byśmy w rozwoju nie ruszyli.
żeniec napisał(a): Jakie znasz lepsze i sprawdzone alternatywy?
Kurna, odnoszę wrażenie, że wszyscy do mnie piszecie w taki sposób jakby wariant grecki był jedyna drogą "rozwoju".
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

